Debet - nisko oprocentowany luksus?

Banki wychodzą na przeciw wymagającym konsumentom. Dziś praktycznie każdy kto posiada konto bankowe może skorzystać z dodatkowego zastrzyku gotówki zwanej debetem. Jednak czy rzeczywiście jest tak atrakcyjny jak nam się wydaje?
/ 28.03.2013 07:22

Banki wychodzą na przeciw wymagającym konsumentom. Dziś praktycznie każdy kto posiada konto bankowe może skorzystać z dodatkowego zastrzyku gotówki zwanej debetem. Jednak czy rzeczywiście jest tak atrakcyjny jak nam się wydaje?

Debet - nisko oprocentowany luksus?

Choć każdy z nas stara się racjonalnie gospodarować gotówką, niestety życie pokazuje, że zwykle w najmniej oczekiwanych momentach potrzebujemy pieniędzy na "już". Stajemy przed trudnym dylematem, który z wielką chęcią rozwiąże zaprzyjaźniony z nami bank, proponując nam atrakcyjne rozwiązanie pożyczkowe - debet.

Debet bankowy to nic innego, jak - ujemny stan - na naszym bieżącym rachunku. Powstaje w momencie, kiedy nasze konto wyczyszczone jest do zera, a my koniecznie potrzebujemy gotówki na bieżące wydatki lub musimy dokonać bezgotówkowej transakcji, płacąc kartą płatniczą (w tym przypadku - debetową).

Co zrobić, aby otrzymać debet?
Żeby otrzymać debet, należy posiadać czynne konto bankowe (a więc w miarę systematycznie z niego korzystać). Do uzyskania określonej wysokości debetu niezbędna będzie historia rachunku bankowego na przestrzeni ostatnich 3 lub 6 miesięcy, na której podstawie bank samodzielnie obliczy możliwy limit debetowy, czyli kwotę, do której będziemy mogli się zadłużyć. Przy uruchomieniu tej usługi zwykle niezbędne będzie podpisanie dodatkowej umowy z bankiem. Pamietajmy, że mimo prostoty w jego otrzymaniu, jest on zwykła formą pożyczki, opartą na "kosztownych" zasadach.

Co warto wiedzieć przed przystapieniem do formalności?

Choć praktycznie każdy bank przyzna nam debet, warto być przygotowanym na kilka niekoniecznie optymistycznych konsekwencji zaciągania takiej formy zadłużenia:

  • Większość ofert bankowych obejmuje opłatę za uruchomienie debetu w wysokości ok. 1% (a nawet do 2%) przyznanej kwoty debetowej, więc w przypadku 1000 złotych debetu będzie to 10 złotych. Oczywiście nie jest to astronomiczna kwota nie do przeskoczenia i z pewnością korzystniejsza od kredytu, lecz zawsze to kilka zlotych "do tyłu".
  • Oprócz prowizji, jaką pobierają banki prawdopodobnie trzeba będzie zapłacić odsetki, których oprocentowanie będzie wahało się od 10 do nawet 20-30% kwoty. Jedyny sposób na uchronienie się przed nimi to jak najszybsza spłata zadłużenia.
  • Pamiętajmy, że debet jest pożyczką, którą podobnie jak inne, bardzo łatwo się ją zaciąga, jednak ze spłatą bywa różnie. Przy decydowaniu się na debet, należy pamiętać, że jeśli tylko na nasze konto wpłyną jakiekolwiek środki, wówczas automatycznie zostaną one wliczone do wyrównania (spłacenia) debetu. Wystarczy odrobina nieuwagi i braku kontroli nad wydatkami, aby wpaść w "zapętlenie debetowe".
  • Każdej ofercie debetowej dobrze jest się przyjrzeć bliżej, ponieważ nawet jeśli banki nie pobiorą prowizji przy uruchomieniu konta, upomną się o nią np. za rok z tytułu korzystania z usługi (nawet, jeśli w tym roku ani razu nie skorzystaliśmy z debetu).
  • Możliwość swobodnego zaciągnięcia debetu, to również kusząca pokusa dla osób mających lekką rękę do wydawania pieniędzy. Jeśli nie ograniczymy wydatków, może się okazać, że jego spłata pochłonie większość wypłaty i aby móc uregulować bieżące wydatki.... bierzemy kolejny debet.

Forma debetowa ma również kilka niewątpliwych plusów:

  • Przede wszystkim warto pamiętać, że debet to szybka i wygodna opcja na pożyczenie pieniędzy, która nie wymaga wypełniania stosów wniosków kredytowych, czekania tygodniami na decyzję banku czy poszukiwania żyrantów.
  • Pozwala również uniknąć brania pożyczek "chwilówek" i oferujących kredyty w 15 minut i to tylko na dowód (na zwykle nie do końca jasnych zasadach).
  • Debet daje nam również "gwarancję" dostępności środków na naszym koncie, a więc płatność kartą nie zaskoczy nas brakiem pieniędzy na koncie. Jest to więc opcja szybka, wygodna oraz komfortowa. Jednak to najbezpieczniejsza opcja dla osób, które mimo, chwilowej potrzeby "zastrzyku finansowego", w miarę świadomie i racjonalnie gospodarują pożyczonymi od banku pieniądzmi.