Według danych udostępnionych przez PandaLabs, ponad 1% wszystkich komputerów na świecie był narażonych na atak złośliwego oprogramowania wspomagającego włamywanie się do kont bankowych.
Takie trojany potrafią np. rejestrować dane wprowadzane przy logowaniu się do konta bankowe lub podczas płacenia za zakupy kartą kredytową. Tak zebrane informacje pośrednio lub bezpośrednio pozwalają włamać się do kont bankowych i wykraść oszczędności.
Po udanym ataku, właściciele kont tracili (w 2008 roku) średnio 496 dolarów. Łącznie w Stanach Zjednoczonych, z tytułu takich włamań, z kont bankowych wyparowało 1,5 mld. dolarów.
Wirusy to nie jedyne zagrożenie dla naszych pieniędzy
Sporym problemem, zwłaszcza dla ufnych internautów, jest tzw. nigeryjski przekręt. To już nie wirus, ale zwykłe oszustwo, w którym osoba podająca się za mieszkańca Nigerii prosi o pomoc przy otrzymaniu spadku. Pomoc oczywiście finansową, w zamian za to my mamy otrzymać znaczną część tego spadku.Reszty nie trzeba dopowiadać.
Już nie pieniądze, ale swój czas możemy za to stracić pracując dla programów "zarabiaj na klikaniu". Wyliczenia przedstawiane przez twórców kolejnych tego typu serwisów są kuszące. Według nich jesteśmy w stanie zarobić tysiące dolarów. Wystarczy klikać w reklamy i zapraszać do takiej "pracy" swoich znajomych. W rzeczywistości zarobią tylko ci, którzy interes założyli. Reszta rzadko kiedy jest w stanie uzbierać choćby minimalną kwotę potrzebną do wypłacenia zarobionych środków.