Na sukces tego przedstawienia składa się wiele czynników. Po pierwsze scenariusz - jest to doskonale napisana farsa, która stała się już klasyką gatunku. Po drugie tłumaczenie, a właściwie adaptacja sztuki przenosząca akcję do współczesnej Polski ( w oryginale Paryż lat 60. ). Po trzecie udało nam się dobrać wspaniałą obsadę i zespół twórczo-produkcyjny, którego talenty i umiejętności spowodowały że gramy spektakl po raz 300. i mimo, że jest to cieżka praca to wszyscy nadal z przyjemnością się spotykają.
Polki.pl: Szczególną rolę w spektaklu i jego sukcesie gra Szymon Bobrowski…
To prawda, Szymon Bobrowski stworzył w spektaklu bardzo zabawną postać. Ponadto jest jedynym aktorem który nie miał zastępstwa a więc zagrał w każdym z trzystu spektakli przejeżdzając całą Polskę wzdłuż i wszerz od Koszalina po Bielsko-Białą i od Zielonej Góry po Białystok. Doleciał też z Boeingiem do Nowego Jorku, Chicago i Toronto.
Postać grana przez Szymona określona jest w sztuce przez jego gosposię Nadię w sposób następujący: „Pan Maks to jest bardzo wyjątkowy przypadek!” Myślę, że ten opis można też odnieść bezpośrednio do Szymona.
Polki.pl: Prowadzi Pan razem z Katarzyną Fukacz firmę produkującą sztuki teatralne, Tito Productions. Czy w Polsce teatr się „sprzedaje”? Jakie sztuki kochają Polacy? Czy istnieje „przepis” na sukces sztuki?
Tito Productions jest firmą prywatną, której działalność finansowana jest głównie ze sprzedaży biletów w odróżnieniu od teatrów instytucjonalnych czy fundacji, które otrzymują różnego rodzaju dotacje, subwencje i korzystają z pieniędzy publicznych. Z tego względu musimy produkować sztuki, które będą chcieli ogladać widzowie i to determinuje dobór naszego repertuaru. Naszą strategią jest wystawianie repertuaru rozrywkowego ale na wysokim poziomie. Nasze sztuki się „sprzedają” - 120 000 widownia Boeinga i nagrody publiczności na festiwalach są tego dowodem.
Polki.pl: Jak przebiega proces produkcji sztuki teatralnej? Jakie zadania należą do producenta i jaki jest jego udział w finalnym produkcie?
To długa historia. W skrócie producent teatralny jest odpowiedzialny od początku do końca za cały proces produkcji sztuki, a po premierze nadzoruje jej eksploatację. Wnikając bardziej w szczegóły - wszystko zaczyna się od wyboru scenariusza. Jest to etap najtrudniejszy i trwający najdłużej, bo zazwyczaj trzeba przeczytać olbrzymią ilość tekstów zanim trafi się na ten właściwy. Kolejny etap to wybór tłumacza i reżysera. Wspólnie z reżyserem producent ustala wizję całości, decyduje o obsadzie aktorskiej i dobiera pozostałych twórców, a więc zatrudnia scenografa, kompozytora, choreografa, mistrza oświetlenia, charakteryzatora, stylistę, grafika etc...
Poza stroną kreatywną projektu producent jest też odpowiedzialny za część ekonomiczno-organizacyjną. Jego zadaniem jest zabezpieczenie finansowania produkcji i warunków pracy artystom, twórcom i całej ekipie technicznej, aby udało się osiągnąc wizję artystyczną i doprowadzić do premiery w założonym czasie i w ramach określonego budżetu.
Polki.pl: Pracuje pan z plejadą polskich gwiazd aktorstwa. Które spektakle może Pan szczególnie polecić? Które ze sztuk Tito Productions cieszą się największą popularnością?
Obok Boeing Boeing dużą popularnością cieszą się „Histerie miłosne” z Magdaleną Boczarską, Szymonem Bobrowskim i Bartkiem Topą a także komedia muzyczna „I love you”, w której można zobaczyć między innymi śpiewającego Rafała Królikowskiego czy Elżbietę Romanowską. Polecam też spektakl „Wielki Apetyt” - Katarzyna Kwiatkowska wciela się w nim w 40 różnych postaci.
Przeczytaj więcej o spektaklu "Boeing, boeing"