Boeing boeing - wywiad z producentem teatralnym spektaklu

Boeing Boeing fot. seriws prasowy
Wywiad z Damianem Słoniną, niezależnym producentem teatralnym, współwłaścicielem Tito Productions – firmy zajmującej się produkcją sztuk teatralnych.
09.09.2013 14:09
Boeing Boeing fot. seriws prasowy
Polki.pl: Gratulujemy wspaniałego jubileuszu - popularny spektakl „Boeing Boeing” został odegrany na deskach teatralnych już po raz trzechsetny! Co jest sekretem popularności tego przedstawienia? Obsada, scenariusz, dowcip?

Na sukces tego przedstawienia składa się wiele czynników. Po pierwsze scenariusz - jest to doskonale napisana farsa, która stała się już klasyką gatunku. Po drugie tłumaczenie, a właściwie adaptacja sztuki przenosząca akcję do współczesnej Polski ( w oryginale Paryż lat 60. ). Po trzecie udało nam się dobrać wspaniałą obsadę i zespół twórczo-produkcyjny, którego talenty i umiejętności spowodowały że gramy spektakl po raz 300. i mimo, że jest to cieżka praca to wszyscy nadal z przyjemnością się spotykają.

Polki.pl: Szczególną rolę w spektaklu i jego sukcesie gra Szymon Bobrowski…

To prawda, Szymon Bobrowski stworzył w spektaklu bardzo zabawną postać. Ponadto  jest jedynym aktorem który nie miał zastępstwa a więc zagrał w każdym z trzystu spektakli przejeżdzając całą Polskę wzdłuż i wszerz od Koszalina po Bielsko-Białą i od Zielonej Góry po Białystok. Doleciał też z Boeingiem do Nowego Jorku, Chicago i Toronto.

Postać grana przez Szymona określona jest w sztuce przez jego gosposię Nadię w sposób następujący:  „Pan Maks to jest bardzo wyjątkowy przypadek!” Myślę, że ten opis można też odnieść bezpośrednio do Szymona.

Polki.pl: Prowadzi Pan razem z Katarzyną Fukacz firmę produkującą sztuki teatralne, Tito Productions. Czy w Polsce teatr się „sprzedaje”? Jakie sztuki kochają Polacy? Czy istnieje „przepis” na sukces sztuki?

Tito Productions jest firmą prywatną, której działalność finansowana jest głównie ze sprzedaży biletów w odróżnieniu od teatrów instytucjonalnych czy fundacji, które otrzymują różnego rodzaju dotacje, subwencje i korzystają z pieniędzy publicznych. Z tego względu musimy produkować sztuki, które będą chcieli ogladać widzowie i to determinuje dobór naszego repertuaru. Naszą strategią jest wystawianie repertuaru rozrywkowego ale na wysokim poziomie. Nasze sztuki się „sprzedają” - 120 000 widownia Boeinga i nagrody publiczności na festiwalach są tego dowodem.


Polki.pl: Jak przebiega proces produkcji sztuki teatralnej? Jakie zadania należą do producenta i jaki jest jego udział w finalnym produkcie?

To długa historia. W skrócie producent teatralny jest odpowiedzialny od początku do końca za cały proces produkcji sztuki, a po premierze nadzoruje jej eksploatację. Wnikając bardziej w szczegóły - wszystko zaczyna się od wyboru scenariusza. Jest to etap najtrudniejszy i trwający najdłużej, bo zazwyczaj trzeba przeczytać olbrzymią ilość tekstów zanim trafi się na ten właściwy. Kolejny etap to wybór tłumacza i reżysera. Wspólnie z reżyserem producent ustala wizję całości, decyduje o obsadzie aktorskiej i dobiera pozostałych twórców, a więc zatrudnia scenografa, kompozytora, choreografa, mistrza oświetlenia, charakteryzatora, stylistę, grafika etc...  
Poza stroną kreatywną projektu producent jest też odpowiedzialny za część ekonomiczno-organizacyjną. Jego zadaniem jest zabezpieczenie finansowania produkcji i warunków pracy artystom, twórcom i całej ekipie technicznej, aby udało się osiągnąc wizję artystyczną i doprowadzić do premiery w założonym czasie i w ramach  określonego budżetu.

Polki.pl: Pracuje pan z plejadą polskich gwiazd aktorstwa. Które spektakle może Pan szczególnie polecić? Które ze sztuk Tito Productions cieszą się największą popularnością?

Obok Boeing Boeing dużą popularnością cieszą się „Histerie miłosne” z Magdaleną Boczarską, Szymonem Bobrowskim i Bartkiem Topą a także komedia muzyczna „I love you”,  w której można zobaczyć między innymi śpiewającego Rafała Królikowskiego czy Elżbietę Romanowską. Polecam też spektakl „Wielki Apetyt” - Katarzyna Kwiatkowska wciela się w nim w 40 różnych postaci.

Przeczytaj więcej o spektaklu "Boeing, boeing"