Czy to jeszcze kogokolwiek dziwi? Kolejna gala MTV. Kolejny triumf Lady Gagi.
Podejrzewam, że wielu z was oglądało wczorajszą siedemnastą już galę wręczenia nagród MTV EMA. W końcu, podobnie jak przed rokiem, o statuetkę Najlepszego Europejskiego Artysty walczyli nasi rodacy. Tegoroczną imprezę poprowadziła znana z dużego poczucia humoru Eva Longoria. Aktorka rapowała, przebrała się za szynkę, co było oczywiście odpowiedzią na słynną mięsną kreację Lady Gagi, żartowała, jednym słowem cały czas rozbawiała zgromadzoną publiczność.
Podczas gali nie zabrakło występów na żywo. Niektóre z nich były na przerażająco niskim poziomie. Mam tu na myśli zawodzącą Katy Perry, fałszującą Rihannę, czy Miley Cyrus. Dwie pierwsze mogłyby spokojnie skorzystać z playbacku i myślę, że nasze uszy nie miałyby im tego za złe. Miley powinna z kolei zmienić repertuar. Na wieczór wybrała kiczowaty utwór "Who Owns My Heart", którym na chwilę wprowadziła jarmarczny klimat Eurowizji. Najlepsze występy dali Shakira, B.o.B i Hayley Williams, Ke$ha oraz Bon Jovi. Bardzo dobrze poradzili sobie także Kid Rock, Linkin Park, Plan B.
Najwięcej statuetek, bo aż trzy zdobyła Lady Gaga (Najlepszy Wykonawca Pop, Najlepsza Wokalistka i Najlepsza Piosenka). Piosenkarka zamiast przebywać w Madrycie koncertowała w Budapeszcie. Dzięki połączeniu satelitarnemu za oddane głosy dziękowała prosto ze stolicy Węgier. W związku z tym, że nie pojawiła się osobiście na gali, nie zaprezentowała żadnych oryginalnych kreacji, nie wywołała kontrowersji i w gruncie rzeczy nie ma za bardzo o czym rozmawiać.
Statuetka dla Najlepszego Wokalisty roku powędrowała w ręce wirtualnego gospodarza gali - Justina Biebera, który został również najlepszym artystą MTV Push. Najlepszym Artystą Hip Hopowym okrzyknięto Eminema. Statuetka dla Najlepszego Wykonawcy Rockowego powędrowała w ręce chłopaków z Thirty Seconds to Mars. Nagrodę dla Najlepszego Wykonawcy Alternatywnego odebrał zespół Paramore. Za najlepsze występy na żywo nagrodzono Linkin Park. Najlepszym artystą serii MTV Stage został zaś niemiecki zespół Tokio Hotel. W kategorii Debiut Roku triumfowała Ke$ha. Autorką najlepszego teledysku została Katy Perry ("California Gurls"). Natomiast nagrodę MTV Free Your Mind wręczono Shakirze, która od wielu lat jest ambasadorką UNICEF-u, walczy z biedą i wspiera edukację dzieci z ubogich rodzin.
Po raz pierwszy wybrano światową ikonę MTV. Nie ukrywam, że myślałam, że będzie to Madonna. W końcu to ona razem z Michaelem Jacksonem zrewolucjonizowała świat teledysków. Skoro król odszedł, statuetkę powinna odebrać królowa. Tymczasem nagroda powędrowała w ręce Bon Jovi, którzy ściśle współpracowali z MTV od 1984 roku. Zespół sprzedał ponad 120 milionów albumów, zagrał ponad 2700 koncertów, zebrał armię fanów na wszystkich kontynentach, no i odebrał pierwszą w historii nagrodę dla ikony MTV.
W tym roku pominięto prezentację pięciu Najlepszych Artystów Europejskich, czego do końca nie rozumiem, jakby bowiem nie było oglądaliśmy MTV Europe Music Awards. Z krótkiego filmiku dowiedzieliśmy się, że statuetkę otrzymał reprezentant Włoch - Marco Mengoni. Chłopakom z Afromental nie udało się. Niemniej jednak znaleźli się w pierwszej piątce, a więc można powiedzieć, że mimo wszystko odnieśli sukces.
Zwycięzców MTV EMA wybieraliśmy sami. Czy wśród nagrodzonych są więc wasi faworyci?