O artyście
Gary Moore urodził się w 1952 roku w Belfaście, w Północnej Irlandii. W wieku 8 lat po raz pierwszy sięgnął po gitarę i już nigdy się z nią nie rozstał. Początkowo zapatrzony w Elvisa Presley’a i The Beatles, w późniejszym czasie wzorował się na Jimim Hendrixie oraz Peterze Greenie oraz zaczął rozwijać swój własny styl – blues rocka, który zdominował jego muzykę. Jednak w ciągu swojej długiej kariery Gary Moore udowodnił, że potrafi doskonale wczuć się również w jazz, country, hard rocka, czy haevy metal.
W 1973 roku wydał swój pierwszy solowy krążek Grinding Stone, ale prawdziwym sukcesem na skalę międzynarodową stał się bez wątpienia album Still Got the Blues z 1990 roku. Tytułowy utwór do dziś grają stacje radiowe – to jeden z hitów XX wieku, które stały się nieśmiertelne.
W ciągu ostatnich lat Gary Moore, znany w latach 80-tych z mocnych metalowych i rockowych brzmień, powrócił do stylu, w którym czuje się najlepiej – bluesa. I trzeba przyznać, że jest mistrzem we wszystkich jego odmianach. W jednych utworach słychać wpływy Erica Claptona, czy Ala Greena, w innych dostrzec można zupełnie nowe brzmienia, przekraczające granice gatunku, genialną improwizację, własny, oryginalny styl artysty.
Najnowsza płyta Bad for you Baby zdobyła świetne recenzje krytyków, którzy okrzyknęli ją jedną z najlepszych w karierze artysty oraz uznanie fanów, zarówno starszego pokolenia, jak i młodszych odbiorców, instynktownie wyczuwających mistrzostwo gry Moore’a. A to z powodu pięknych melodii, okraszonych elementami rocka, genialnych partii solowych oraz mnóstwa energii, która obecna jest podczas koncertów na żywo. Przy utworach z tego krążka, jak i najbardziej znanych przebojach instrumentalisty będziemy mieli okazję bawić się już w listopadzie, na jedynym koncercie w Polsce.
Gary Moore zagra 11 listopada 2009, Warszawa, Torwar, godz. 19.00