"Waleczny Rycerz. Historia Williama Marshala." - We-Dwoje.pl recenzuje

Historyczna powieść i to jaka! To doskonała, wciągająca, świetnie napisana, pochłaniająca czytelnika książka. To też świetna lekcja historii. Gdyby takie książki były serwowane uczniom w szkołach, na pewno nikt nie narzekałby na nudne lekcje historii. A jakie byłyby oceny!
/ 21.07.2010 08:23

Historyczna powieść i to jaka! To doskonała, wciągająca, świetnie napisana, pochłaniająca czytelnika książka. To też świetna lekcja historii. Gdyby takie książki były serwowane uczniom w szkołach, na pewno nikt nie narzekałby na nudne lekcje historii. A jakie byłyby oceny!


Ale i dla samej historii warto tę książkę przeczytać. W końcu w dwunastowiecznej Anglii i Francji działy się fascynujące rzeczy. Dworskie intrygi, knucia, podstępy, walka o władzę i jej utrzymanie. Kiedy już się ją miało, trzeba było stale uważać, aby nikt jej nie odebrał, nawet ci najbliżsi.

 Zwłaszcza w walce o tron nie miało znaczenia żadne pokrewieństwo. Bracia walczyli z braćmi, synowie z ojcami. W takim świecie musi odnaleźć się William Marshall. Oddany jako dziecko na tron króla, powoli pnie się po drabinie hierarchii społecznej. Jako rycerz walczy w turniejach i na wojnach. Jako mężczyzna uczy się dworskiej etykiety i obycia na wśród arystokracji i szlachetnie urodzonych. Wszystko co czyni, czyni w imię kodeksu i etosu rycerskiego, z swoim życiu bezmiernie kierując się honorem i lojalnością wobec panującego na tronie władcy. Niezależnie od swoich indywidualnych poglądów, Marshall stoi przy swoim królu. I w jego imieniu idzie walczyć, nawet jeśli bitwa wydaje się z góry przegrana.
Z książkami historycznymi często bywa tak, że są zbyt mocno przeładowane szczegółami, a tym samym nudzą czytelnika. Na szczęście nie tutaj. To wspaniała, porywająca książka. Elizabeth Chadwick, autorka jest doskonałym historykiem a na dodatek świetnym pisarzem i to widać niemalże od pierwszych stron książki. Jej świat, prawdziwy ale jednak bardzo odległy, jest tak żywy i tak plastyczny, że niemalże od pierwszej strony stajemy się jego częścią, niemalże samemu chodząc po dworze i uczestnicząc w jego wydarzeniach. Postacie jakie Chadwick zręcznie wplata do swojej opowieści, już dawno zapisały się na kartach historii, jednak tutaj są jakby stworzone na nowo, świeże i niepowtarzalne. Świat Marshala, choć trudny, jest jednak fascynujący, pełen ekscytujących intryg, rytuałów, konwenansów nieznanych zwykłemu dzisiejszemu śmiertelnikowi. Wraz z walecznym rycerzem oglądamy kolejnych królów, jesteśmy świadkami wojen, bitew i krucjat a także bezkompromisowej walki o władzę i wpływy na dworze. Czyta się to jednym tchem. To właśnie z myślą o takich książkach wymyślono przymiotniki takie jak „wciągająca”, „fenomenalna”, „niepowtarzalna”. Szkoda tylko, że takie powieści nie mają wielkich szans zastąpić podręczniki szkolne. Gwarantuję, że nikt by tej historii nie oblał.

Tagi: książka

Redakcja poleca

REKLAMA