"Uwięzieni" - We-Dwoje.pl recenzuje

Sensowny. Rzetelny. Bardzo ciekawy. Każde z tych słów może z powodzeniem być użyte do opisy najnowszej książki Hilary Norman. To normalny, bardzo przyzwoity kryminał, idealny dla wielbicieli dawnych, nieudziwnionych kryminalnych powieści. Wciąga i zatrzymuje do ostatniej strony. A i wtedy pozostaje ochota na jeszcze więcej.
/ 16.02.2011 00:10

Sensowny. Rzetelny. Bardzo ciekawy. Każde z tych słów może z powodzeniem być użyte do opisy najnowszej książki Hilary Norman. To normalny, bardzo przyzwoity kryminał, idealny dla wielbicieli dawnych, nieudziwnionych kryminalnych powieści. Wciąga i zatrzymuje do ostatniej strony. A i wtedy pozostaje ochota na jeszcze więcej.

 

W swojej najnowszej książce Hilary Norman wraca do, znanej nam już z poprzednich jej powieści postaci Sama Becketa. Życie u Becketów nie mogłoby się układać lepiej. Do Kalifornii wraca ich córka Cathy, Grace zaś decyduje się na powrót do pracy. Sam planuje dla żony urodzinową niespodziankę. Nawet detektyw Martinez poważnie się zakochuje. Istną sielankę przerywa nowa seria morderstw. Pierwsze ofiary to dwójka niezidentyfikowanych ludzi, ułożonych w dziwacznej ekspozycji. Zanim detektywi zdążą odnaleźć pierwsze wskazówki, policja odnajduje kolejne ofiary. Na mieszkańców Miami pada strach. Kto powinien obawiać się o swoje życie?
Hilary Norman pisze powieści z gatunku, który stoi już w mniejszości. Wyparty przez thrillery i najeżone wymyślnymi gadżetami powieści sensacyjne, kryminał dzisiaj to prawdziwa rzadkość. A jeszcze większą rzadkością jest dobry kryminał. Tym bardziej trzeba więc docenić kolejną książkę autorki. To mocno osadzona w wymogach swojego gatunku powieść, z bardzo rzetelną fabułą, logicznie przeprowadzoną, niczym nieudziwnioną opowieścią. Jest śledztwo, jest dochodzenie, są wnioski. Jest też porządne zakończenie. Detektyw Becket nie ma nadprzyrodzonych zdolności, a jedynie porządny, analityczny policyjny mózg. Kolejne wydarzenia wynikają z poprzednich, nie ma cudownych objawień, a wszystko co następuje, jest wynikiem tego co zdarzyło się wcześniej.

Z tych właśnie, jak i z wielu innych powodów, można tę książkę przeczytać jednym tchem, wcale niekoniecznie tym przysłowiowym. Miłośnicy porządnych kryminałów odbędą tutaj duchową podróż do raju, w którym czekać będzie, bardziej niż tylko porządne zakończenie, zaostrzające nam smak na kolejne powieści Norman. Najlepiej już. Od razu. Chcemy więcej!

Redakcja poleca

REKLAMA