Debiutancka powieść Magdaleny Zych „Siedem szklanek” porusza problemy związane z tożsamością, seksualnością i poszukiwaniem własnego miejsca we współczesnym świecie. Zych na przykładzie dwójki bohaterów, Kuby i Emila, pokazuje, jak społeczeństwo postrzega homoseksualizm.
Główni bohaterowie poznają się na imprezie. Kuba to niepozorny i właściwie nijaki student anglistyki. Trafia na zabawę za namową swojej przyjaciółki, która koniecznie chce mu przedstawić barwnego Emila. Jak się okazuje, dla Kuby zbyt barwnego. Emil jest ekscentrycznym malarzem, duszą towarzystwa. Co ciekawe, chłopak jest także zadeklarowanym biseksualistą, lubiącym czasem przebierać się w sukienki i stosować makijaż. Na początku Kuba nie może znieść Emila, jednak wraz z upływem czasu ich znajomość przeradza się w związek, który dla każdego z nich okazuje się całkiem nowym doświadczeniem.
Duże brawa dla Magdaleny Zych za odwagę w wyborze tematyki. Tym bardziej, że to debiut. Mam jednak wrażenie, że autorka trochę się pogubiła. Chciała obnażyć mechanizmy postrzegania tematów nadal uznawanych za niełatwe przez społeczeństwo w naszym kraju. Nie brakuje więc w powieści wątków humorystycznych. Uważam jednak, że Zych na siłę próbuje wykreować bohaterów na nowych intelektualnych przodowników. Co ważne, nie ocenia bohaterów, stoi z boku i po prostu opisuje ich historię. Stara się, by powieść nie traktowała „tylko i wyłącznie” o homoerotycznym związku dwóch mężczyzn, ale była także pełna intelektualnych odniesień. Zych dodaje na początku fragment z „Akademii Pana Kleksa”, ponadto często odnosi się do cytatów z piosenek takich zespołów jak The Cure, Nine Inch Nails itd.
Dużym plusem powieści jest postać Kuby. Początkowo nie podoba mu się styl życia Emila, ani wartości, które wyznaje. Komentuje więc tę postawę głośno i wyraźnie, wygłaszając zdania pełne cynizmu i ironii. Z czasem, oczywiście pod wpływem Emila, zmienia się diametralnie. Emil staje się dla niego przewodnikiem i wyrocznią. Kuba wyzwala się ze społecznych więzów, jednak nie potrafi się do tego przyznać przed innymi. Z jednej strony jest wręcz uzależniony od Emila, z drugiej nie umie poradzić sobie z własną przemianą.
Amatorzy kontrowersyjnych tematów na pewno z chęcią sięgną po „Siedem szklanek”, tak samo jak zwolennicy wątków humorystycznych.