Recenzja książki "Tygrys"

Tygrys fot. Instytut Wydawniczy Erica
Kampanie Richarda Sharpe’a
/ 04.12.2008 16:25
Tygrys fot. Instytut Wydawniczy Erica

To tytuł serii, której bohaterem jest Richard Sharpe, angielski żołnierz czasów napoleońskich, który z prostego wojaka awansował po latach na szacownego pułkownika armii Jego Królewskiej Wysokości. Do tej pory ukazało się ponad dwadzieścia powieści przetłumaczonych na wiele języków. Cornwell nie opowiadał o swoim bohaterze chronologicznie. Najpierw skupił się na jego przygodach w Europie, a następnie cofnął się w czasie i opisał walkę Richarda w Indiach końca XVIII wieku. Książki tak się spodobały na Wyspach, że telewizja BBC postanowiła na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku na ich podstawie wyprodukować piętnaście filmów o przygodach Sharpe’a. Główną rolę powierzono lubianemu Seanowi Beanowi, którego młodsi widzowie z pewnością pamiętają choćby z „Władcy pierścieni”. Trudno się dziwić, że i filmy, i książki przypadły do gustu także widzom i czytelnikom. Sharpe to mężczyzna z krwi i kości. Jest odważny, przebiegły, chętnie pomaga przyjaciołom, ale gdy najdzie go ochota nie gardzi też łatwym zarobkiem i uwielbia niebezpieczne przygody. Jego talent i spryt sprawiają, że osiąga aż tak wysoką pozycję społeczną.

Czytelnikom nie przeszkadza także, że wędrują ze swoim bohaterem w czasie. W tych powieściach nie ważne jest ścisłe trzymanie się dat, ale przygoda. A że w tle toczy się historia, to tylko dodatkowy plus tych frapujących powieści. Cornwella zresztą nie da się nie lubić. Jest rzetelny, zna wartość słowa, umie posługiwać się obrazem. I jeszcze ten krwisty język!
W proponowanym Tygrysie Richarda Sharpe’a, młodego, ale już mocno znudzonego szeregowca los rzuca do Indii, gdzie musi walczyć z sułtanem Tipu, potężnym przedstawicielem muzułmańskiej dynastii, zauroczonym Francją i Napoleonem. Przygoda goni przygodę. Jest w tej opowieści i zdrada, i miłość, i zazdrość, i wreszcie odwaga okraszona szalonymi pomysłami. No bo jak inaczej nazwać niesamowitą wprost walkę Richarda z tygrysem, dzikim zwierzęciem pilnującym więźniów sułtana. Walkę na śmierć i życie, na szczęście wygraną przez Richarda. Nie będzie żadną przesadą powiedzenie, że gdzie jest Sharpe, tam naprawdę dużo się dzieje. Los też rzuca bohatera na bitewne pole. W rozstrzygającej bitwie pod Seringapatam (1799) też go nie zabraknie. Ale ten opis trzeba już samemu przeczytać, do czego gorąco namawiam.
Jestem pewna, że kupując Tygrysa sięgniecie także po inne książki Instytutu Wydawniczego Erica. Triumf, opowiadający o bitwie pod Assaye w 1803 roku, Łupy, historię zdobycia Kopenhagi w 1807, czy wreszcie Trafalgar, niesamowity opis jednej z najciekawszych bitew morskich w czasach napoleońskich.

Redakcja poleca

REKLAMA