Chociaż przez moment nie oglądajmy się za siebie, i nie wybiegajmy daleko w przyszłość – cieszmy się za to beztroskimi myślami i chwilą spokoju. I też dajmy się rozpieścić smakom i zapachom, przenosząc się w krainę pozytywnych dźwięków czy nastrojowych słów.
Kobieca, o kobietach, dla kobiet… i przez kobietę stworzona lista propozycji kulturalnych.
MUZYKA
„Pokuta” muz. Dario Marianelli (Universal Music)
Fortepian przeplata się z sekcją skrzypiec, w tle wiolonczela lub... maszyna do pisania! Powstała płyta smutna i melancholijna, wciąż piękna. Delikatna i nastrojowa, przepełniona liryzmem i nostalgią - wsłuchując się, łatwo nam przenieść się w czasy odległe, bezpowrotnie minione. Nie tylko dla tych, którzy lubią styl neoromantyczny w muzyce – także dla tych, co lubią wsłuchać się w siebie.
„Come Away With Me” Norah Jones (EMI Music Poland)
Jedna z moich ulubionych artystek, jeden z ciekawszych kobiecych głosów ostatnich lat. Norah Jones łączy delikatność ze zmysłowością, jazz z bluesem i soulem, melancholijny nastrój z kojącym ciepłem. Jej głos oczarowuje i uwodzi… a płyta świetnie komponuje się z blaskiem świec i czerwonym winem. Kusząca propozycja na romantyczny wieczór!
„W kobiecym stylu, vol. 3” (Universal Music)
Wśród dziewiętnastu zmysłowych głosów znalazły się m.in. anielska Sarah McLachlan, tajemnicza Ania Maria Jopek czy „tracąca swą wiarę” Jacqui Naklo. Połączenie na jednej płycie tylu ciekawych wokalistek sprawiło, że powstał zapis pragnień, tęsknot i marzeń (głównie o miłości i za miłością), będących odbiciem złożonej kobiecej duszy. Są tu obietnice, życzenia, zapewnienia… tym razem jednak wyśpiewane w prawdziwie kobiecym stylu.
LITERATURA
„Miłość w czasach zarazy” Gabriel Garcia Márquez (Muza)
Márqueza się nie czyta. Jego utwory się wchłania: kawałek po kawałku, nieśpiesznie, delektując się każdą stroną i wciąż czymś na nowo zachwycając. Tym razem pisarz, zabierając nas na wędrówkę po świecie wielkich uczuć i namiętności, ukazuje nam miłość we wszystkich jej odmianach i smakach - jest tu małżeństwo z rozsądku, miłość platoniczna, młodzieńcze zadurzenie, idealizacja drugiej osoby, miłość zakazana czy zwykła potrzeba cielesnej bliskości. Powieść napisana tak, że ciężko się oderwać od lektury… mocno zaraźliwa!
„Życie. Myśli zebrane” Paulo Coelho (Świąt Książki)
Krótkie cytaty z utworów brazylijskiego pisarza to skarbnica aforyzmów na różne okazje, dodatkowo zapakowanych w piękne ilustracje. Jest o podróżach, miłości, tajemnicy i marzeniach. I o życiu… by nam ono gdzieś nie umknęło niezauważenie.
„Gdybym ci kiedyś powiedziała” Judy Budnitz (Wydawnictwo Znak)
Jedna z najciekawszych kobiecych powieści minionego roku – pełna magii, tajemnic i niesamowitej siły opowieść o losie czterech emigrantek, które w nowej dla siebie rzeczywistości próbują odnaleźć siebie. Wkraczając w ich świat, z trudem powracamy potem do naszej codzienności… tak innej, a pod wieloma względami tak podobnej. Pozycja obowiązkowa – w przeciwieństwie do nudnych lektur, wyjątkowo wciągająca. I zadziwiająca!
FILM
„Jasminum” reż. Jan Jakub Kolski (Best Film)
Film, który rozpyla wokół nas pozytywną energię - znów o miłości i samotności, i znów magicznie i tajemniczo. Tym razem jednak inaczej, bo pachnąco. I na wesoło.
„Closer” reż. Mike Nicholas (Imperial Entertainment)
Film o tym, jak wciąż się jedynie lekko muskamy i mijamy, nie zwracając na siebie uwagi. Poszukujemy bliskości i ciepła, marzymy o miłości, ale nie potrafimy dziś zdefiniować tego pojęcia – stąd też związki budujemy na złudzeniu trwałości, zdradzając i będąc zdradzanymi, zadowalając się przy tym namiastką szczęścia. Szukamy, choć nie wiemy czego. Jesteśmy „bliżej”, ale wciąż za daleko. I im „bliżej”, tym bardziej się od siebie oddalamy. Ciekawy film – bliski naszym czasom.
„8 kobiet” reż. François Ozon (Gutek Film)
8 marca Dzień Kobiet, stąd i… „8 kobiet”. Żona, siostra, kochanka, córki, służące – barwne i kolorowe bohaterki, które powoli odkrywają przed nami skrywane sekrety. Podglądamy ten ciekawy korowód postaci i… zaczynamy się zastanawiać, czy każda z nas jest kufrem rodzinnych tajemnic? Polecam! Dawno w kinie nie było tylu ciekawych ról kobiecych w jednym filmie.
Anna Curyło
Anna Curyło