„Dwa jabłka”

Dwa jabłka fot. Katarzyna Szafraniec "Dwa jabłka"
Katarzyna to bardzo przedsiębiorcza kobieta. Niestety tylko w życiu zawodowym, bo w prywatnym kompletna klapa, ale od czego są serwisy randkowe…
/ 25.02.2010 14:03
Dwa jabłka fot. Katarzyna Szafraniec "Dwa jabłka"

Ale od czego jest serwis randkowy – przecież można założyć profil i poznać jakiegoś odpowiedzialnego, miłego Księcia z Bajki, który powiększy ilość samców w mieszkaniu (w końcu koty Filip i Kacper to też samce). Tylko to wcale nie jest takie proste. Nie od dziś wiadomo, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, a związki międzyludzkie to tajemniczy i niezmierzony Kosmos.

Dwa jabłka – prawdziwa historia o poszukiwaniu miłości.

Fragment książki


Albatros1960Wawa. Przystojny. Ale z Warszawy. Ojeju, już go lubię – ma dwa koty. I jaki wesoły: „...Wahałem się kiedyś, czy moim wymarzonym partnerem nie jest przypadkiem kot. A dokładnie dwa koty, rodzaj żeński. Wiem, że wiele osób o różnym stopniu desperacji zamieszkuje z kotem. Że milusi, że mruczy mruczuś, że ma piękne oczy, że się łasi, przytula, może sobie siedzieć na oknie, a nasz świat staje się od razu ładniejszy. Po tym, co mi dzisiaj w nocy zrobiły z mieszkaniem te ścierwa, oświadczam, że nigdy nie traktowałem kotów jako wymarzonych partnerów i od dzisiaj między nami wojna jest. Ponieważ już wcześniej okazało się, że pies to nie jest żaden partner (pies moich córek większą część życia spędza w powietrzu na podskakiwaniu, ja chromolę takie partnerstwo), chwilowo moim wymarzonym partnerem zostają kwiatki. Najlepiej sztuczne (nie trzeba podlewać, tylko raz na parę miesięcy opłukać z kurzu). Ot co”.
Albatros, ale głupoty wygadujesz, koty są naprawdę milusie, czasem coś nabroją, przeskrobią, ale żeby zaraz od razu wojna...


....O nie, chłopaki. Wybaczyłam wam doszczętne zniszczenie mebli skórzanych. Wymieniłam je płaczliwie na kolejne skórzane (luksus, na który aktualnie mnie nie stać), szczelnie zakrywam kocem, wychodząc z domu, ale i tak jakimś cudem się tam dostajecie, bo skórkę się tak fajnie drapie. Wybaczyłam wam zniszczony parkiet i dziury w kilku ulubionych ciuchach. Wybaczyłam, że stałam się notoryczną odkurzaczką waszych kłaków. I to, że ciągle obgryzacie i zrzucacie kwiatki; oranżeria to wspomnienie. W ogóle, do cholery, dużo wybaczyłam, ale nie to. Czy macie pojęcie, ile kosztowała ta lampa? To Tiffany!!! Secesyjna mosiężna kobieta trzymała witrażowy klimaciarski abażur – liść nad głową. Teraz potrzyma najwyżej strzępy liścia! Od dzisiaj do odwołania do sypialni wstęp ma tylko kwiatek. Sztuczny!


„Dwa jabłka”, Katarzyna Szafraniec, Seria: Sekrety Kobiet, Wydawnictwo: GrassHopper, Premiera książki: 26 lutego 2010.