„Dopóki mamy twarze”

Dopóki mamy twarze fot. Wydawnictwo Esprit
Ostatnia powieść autora „Opowieści z Narnii” napisana dla dorosłych czytelników. Opowieść o walce między rozumem a pierwotnymi siłami, o prawdzie i fałszu, wierze i złudzeniu.
/ 12.03.2010 09:55
Dopóki mamy twarze fot. Wydawnictwo Esprit
W starożytnej krainie Glome, gdzie czci się krwawą boginię Ungit, dorastają dwie królewskie córki: piękna i tak brzydka, że zakrywa twarz welonem. Gdy na królestwo spadają plagi i nieszczęścia, świątynia Ungit żąda krwawej ludzkiej ofiary, która ma odwrócić gniew bogini. Ofiara zostanie złożona tajemniczej Bestii, mieszkającej w cieniu Szarej Góry. Oczy kapłanów Ungit zwracają się na mieszkańców Pałacu…

”Dopóki mamy twarze”  to historia miłości, opowieść o walce między rozumem a pierwotnymi siłami, o prawdzie i fałszu, wierze i złudzeniu. To ostatnie słowo jednego z ojców gatunku fantasy jest niewątpliwie wielką literaturą, a zarazem arcydziełem mistrza wyobraźni, powieścią o sensacyjnej akcji, pełną tajemniczości i grozy, historią przykuwająca od pierwszej do ostatniej strony.

Książkę można czytać jako wciągającą opowieść o mieszkańcach barbarzyńskiej krainy leżącej w cieniu Szarej Góry
, ale także jako opowiedziany na nowo starożytny mit, wieloznaczną historię, która mówi o człowieku – istocie zależnej od swojej cielesności, mściwej i zazdrosnej, a jednocześnie tęskniącej do doskonałości i piękna. To także opowieść o problemie wiary – o tych, którzy uwierzyli i o wątpiących.

„Dopóki mamy twarze” to niemal nieznane w Polsce arcydzieło C. S. Lewisa, autora „Opowieści z Narnii” jego ostatnia powieść, napisana dla dorosłych czytelników.

Clive Staples Lewis, „Dopóki mamy twarze”, Wydawnictwo Esprit

Redakcja poleca

REKLAMA