Lord Byron gościł w swojej szwajcarskiej posiadłości poetę Percy’ego Bysshe Shelleya, jego narzeczoną pisarkę Mary Godwin (później Shelley), jej przyrodnią siostrę Clair Clairmont i swojego osobistego lekarza Johna Polidori. Towarzystwo nudząc się w burzliwą i wietrzną noc, postanowiło wykorzystać mroczny klimat domu i zrobić konkurs na najlepszą historię z dreszczykiem.
Pewnego wieczora grupa przyjaciół burzliwie dyskutowała o możliwości poznania tajemnicy życia. Spierała się czy elektryczność mogłaby „wzbudzić iskrę życia i ze zbioru martwych członków uczynić żywą istotę”. Goście udali się na spoczynek. Mary miała przerażający sen, który opisała w swoim pamiętniku: „Ujrzałam bladego mistrza sztuki tajemnej klęczącego przy potworze, którego zbudował z fragmentów. Ten rozciągnięty na ziemi obrzydliwy mężczyzna-potwór nagle od impulsu jakiejś ogromnej maszyny dał znak życia i począł poruszać się w niesamowity sposób.” Przerażona zbudziła się i zapisała tę historię. Oczywiście konkurs wygrała.
Dwa lata później Mary Shelley wydała książkę „Frankenstein albo: Współczesny Prometeusz”, stając się tym samym czołową twórczynią powieści gotyckiej (grozy) oraz prekursorką literatury fantastyczno-naukowej science fiction.
Zasadniczą różnicą między literackim Frankensteinem a tym filmowym jest fakt, że w książce Frankenstein to nazwisko naukowca, który stworzył potwora, a nie jak w filmach - imię upiora. Ponieważ w książce potwór nie ma imienia w kulturze masowej przyjęło się określać go właśnie mianem frankensteina - pisanego dla odróżnienia małą literą.
Nazwisko bohatera horrorów pochodzi od nazwy zamku Frankenstein niedaleko Darmstadt w Niemczech, w którym mieszkał i pracował alchemik, filozof i wynalazca Johann Konrad Dippel. Niektóre źródła podają, iż nazwisko doktora Frankensteina ma pochodzić od nazwy miasta na Dolnym Śląsku – Ząbkowic Śląskich (ówczesna nazwa miasta to właśnie Frankenstein). Mieszkała tam rodzina prawdziwego doktora Frankensteina. Pisarka Mary Shelley miała spotkać go podczas swojej podróży po Europie i urzeczona nim postanowiła jego nazwisko nadać bohaterowi swojej powieści. Zła sława miejscowości Frankenstein pochodzi od praktyk, o które oskarżano grabarzy z tej miejscowości w 1606 r. Sporządzać mieli oni trujący proszek z ludzkich zwłok, którego rozsypywanie po domach i smarowanie nim klamek miało być przyczyną zarazy.