"Brawo, Valentine" - We-Dwoje.pl recenzuje

Książka ta jest drugą po „W stylu Valentine” częścią trylogii o Valentine Roncalii, amerykance włoskiego pochodzenia, której perypetie rozgrywają się między wyczerpującym życiem zawodowym a zawikłanymi sprawami rodzinnymi. Pośród tego wszystkiego nasza bohaterka – ambitna kobieta po trzydziestce – musi znaleźć chwilę dla siebie i odpowiedzieć na pytanie, czym właściwie jest dla niej szczęście i co je zapewnia. Kariera? A może miłość?
/ 17.09.2010 07:39

Książka ta jest drugą po „W stylu Valentine” częścią trylogii o Valentine Roncalii, amerykance włoskiego pochodzenia, której perypetie rozgrywają się między wyczerpującym życiem zawodowym a zawikłanymi sprawami rodzinnymi. Pośród tego wszystkiego nasza bohaterka – ambitna kobieta po trzydziestce – musi znaleźć chwilę dla siebie i odpowiedzieć na pytanie, czym właściwie jest dla niej szczęście i co je zapewnia. Kariera? A może miłość?

Valentine przejmuje firmę obuwniczą Angelini Shoes, w której przez ostatnie lata pracowała i uczyła się fachu od ukochanej babci, właścicielki rodzinnego interesu. Jest jednak jeden problem – Valentine musi zarządzać firmą wspólnie z bratem Alfredem, z którym nigdy nie miała dobrych relacji. Oboje wiedzą jednak, że wyjście z długów i sukces w branży zapewnić może jedynie dobre zarządzanie i ciężka, czasochłonna praca w warsztacie. Przypadkowo odkryty w pracowni rysunek prowadzi bohaterkę do Buenos Aires, gdzie na jaw wychodzi rodzinna tajemnica, która nie pozostaje bez znaczenia dla spraw zawodowych. Zajęta tymi wydarzeniami Valentine nie może zapomnieć o poznanym we Włoszech przystojnym garbarzu Gianluce. Natłok pracy pozwala im jedynie na korespondencję. Choć między nimi wybucha namiętne uczucie, Valentine nie jest tak łatwo zdecydować, co ma być priorytetem w jej życiu: praca czy może chwile spędzone u boku ukochanego?

Valentine to z jednej strony kobieta nowoczesna i niezależna, z drugiej jednak silnie związana z rodziną i jej tradycjami. Czy życie rzeczywiście skazuje ją na wybór między udanym życiem zawodowym a spełnieniem się jako żona i matka? To bardzo aktualny problem współczesnych kobiet, którym historia Valentine z pewnością przypadnie do gustu. Razem z bohaterką poznajemy również jej pełną włoskiego temperamentu, głośną i kłótliwą, ale mocno kochającą się rodzinę, która – muszę przyznać – wzbudziła moją wielką sympatię.

Książka okraszona jest lekkim dowcipem i swobodnym tokiem narracji, co sprawia, że czytanie jest przede wszystkim dobrą rozrywką. Mimo że jest to druga część trylogii, powieść tę z powodzeniem można czytać bez znajomości pierwszego tomu, ponieważ opowiedziana historia ma swój własny początek i zakończenie. Książkę serdecznie polecam wszystkim paniom. Jest to dobrze napisana literatura kobieca, która nie tylko bawi, ale także porusza ważne, współczesne problemy życia codziennego.

Redakcja poleca

REKLAMA