Pewnej nocy Billy'ego budzi miauczenie. Chłopiec początkowo myśli, że to tylko sen. Po chwili jednak zdaje sobie sprawę, że za oknem naprawdę coś miauczy. Nie zastanawiając się długo otwiera je na oścież. W jego pokoju zjawia się kot. Rudy i pasiasty. Zwierzę czuje się w nowym domu jak u siebie. Billy postanawia nakarmić zwierzaka rybą. Och, jak przyjemnie jest pooglądać, jak kot ze smakiem zjada posiłek. Resztę nocy tajemniczy przybysz spędza w łóżku Billy'ego.
Następnego dnia mama chłopca spotyka kota. A ten chętnie się do niej łasi. Billy od początku bardzo polubił zwierzę i zapragnął, by zostało z nim już na zawsze. Gdy odwiedza go przyjaciółka Lotta, szybko wychodzi na podwórko, by dziewczynka nie zobaczyła kota. Co bowiem będzie, gdy ten polubi ją bardziej niż Billy'ego?
Dziewczynka mówi przyjacielowi, że spotkała chłopca, który zgubił kota. Billy nie chce wyznać, że zwierzak jest w jego domu, choć Kim wydaje się smutny. Wkrótce mama woła Billy'ego. Okazuje się, że kot to tak naprawdę kotka, która właśnie się okociła. Billy wybiega na podwórko i informuje Kima, że jego zwierzak jest w jego domu. Pyta, czy może zatrzymać jedno małe kociątko. Gdy marzenie o posiadaniu własnego pupila jest bliskie spełnienia, mama tłumaczy Billy'emu, że nie mogą zatrzymać kotka. Mama Lotty ma bowiem silną alergię i przyjaciółka nie mogłaby przychodzić do ich domu. I tu Billy musi podjąć decyzję, o tym, kto jest dla niego ważniejszy. Przyjaźń czy własne zwierzątko?
Książka, której autorką jest Brigitta Stenberg, to opowieść o sprawach ważnych dla małego chłopca. Zabawna, a jednocześnie poruszająca istotne tematy. Możemy odnaleźć w niej marzenia dziecka o posiadaniu własnego zwierzaka, problematykę mówienia prawdy, podejmowania ważnych wyborów oraz siłę przyjaźni. Bajka zachęca do rozmów z kilkulatkiem na różne tematy. Zaledwie kilkunastronnicowa książeczka, a opisuje tak wiele. Bardzo zabawne ilustracje Matti'ego Lepp zachęcają dodatkowo malucha do aktywnego udziału w czytaniu. Warto uzupełnić swoją biblioteczkę o tę pozycję.