- Krzysiek ? Tak dosłownie ci powiedział ? – O rany ! – myślałam – zaczyna robić się naprawdę poważnie ! Ale fajnie !
- No Krzysiek , Krzysiek – odpowiedziała . Trochę go podstępem wzięłam , ale co tam ! Cel uświęca środki !
Podstępem ?! Ania Krzyska podstępem ?! Hm...Śmiem wątpić.
Ania , słodkie dziecię , nie raz i nie dwa pytała Krzyśka czy tęskni . Odpowiedzi były przeróżne ! Od „no chyba żartujesz „ , poprzez „ absolutnie „ aż do „ pogięło cię „ ? Pocieszające było to , ze jak kiedyś ( po raz enty ) spytała czy by się przyznał gdyby za nią tęsknił odpowiedz była jasna i zdecydowana : „ w życiu ! „ Dzisiaj , Ania zadzwoniła do Krzyśka . On gdzieś się śpieszył , więc ona ( cwana sztuka ! ) powiedziała , że się rozłączy jak on jej powie ze ...tęskni . Krzysiek – nie rzucający słów na wiatr chciał , by mu obiecała, że jak powie że tęskni to ona naprawdę się rozłączy i...padło najsłodsze do tej pory słowo . Podstęp podstępem , skoro powiedział to znaczy , że tęskni i że chciał to powiedzieć !
Krzysiu ...tęskni za Ania...i nawet się do tego przyznaje...To musi być znak ! To jest jasny znak , że on naprawdę coś do niej czuje . Cos więcej niż ...
Ania jest w siódmym niebie , ja też , bo milo patrzeć na ludzi pomiędzy którymi cos zaczyna kiełkować . Między wierszami takich „ deklaracji „ było więcej . Najfajniejsza to chyba ta , jak Ania poinformowała Krzyśka że jednak nie jest w ciąży , a on przysłał smsa „ nie martw się ! Co nie wyszło tym razem , wyjdzie następnym ! „ . Skoro tak twierdzi...Była też inna swego rodzaju deklaracja , bo czasami – co my kobiety doskonale wiemy - podstawą jest odpowiednia interpretacja . Ania poprosiła go by coś jej wytłumaczył . Wytłumaczył , pisząc do niej per „ nie bądź oślica! „ Oczywiście , skoro ktoś sobie pozwala na takie wybryki , to jasne jest że jest blisko z daną osobą !
Mówiąc poważnie , to chyba jest pewne jak to że 2 x 2 = 4 , że on o niej myśli iżze coś między nimi się dzieje . Dziewczynę, z którą jedzie się tylko na weekend nie zawozi się do cioci , nie przedstawia znajomym , nie poznaje jej znajomych . Szczególnie jeżeli jest się 45 letnim Krzyśkiem ! Nie wymykają się w rozmowie „ skarby , dziubki , rybki „ i inne potwory . Nasz problem , to to, że Krzysiek , to Krzysiek . Wydaje się niemożliwe , ze on mógłby TAK myśleć o Ani . Stąd to całe zamieszanie .Nawet gdyby poprosił ją o rękę założę się ze Ania ogłosiłaby czerwony alarm żądając interpretacji co też Krzysiek miał na myśli J .
I pewnie znalazłybyśmy argumenty do przemyśleń . Może nawet wezwałybyśmy siły na pomoc ...
- Wszystko pięknie – skwitowała Ania , ale wiesz kiedy pomyślę, że on myśli poważnie ?
- W 10 rocznicę ślubu ? – spytałam .
- No przestań ! Jak pojedziemy gdzieś paczką razem i my będziemy razem , albo jak pójdziemy na jakąś kolację i my będziemy razem albo jak ...
- Rozumiem ! Jak będziecie gdzieś wśród waszych wspólnych znajomych i będziecie razem , tak ?
- No właśnie o to mi chodziło !
- Interesujące . Ja , jak zwykle się nie liczę ?! A to że J A w i e m ?! To że opisuję te historię ?! To się nie liczy ?!... I bądź tu przyjaciółką blondynki !
P.S. Dostałam sms od Krzyśka . „Dokazuj , dokazuj ! „
Bardzo proszę o pomoc w interpretacji , bo nie rozumiem co autor miał na myśli .
chlopczykczydziewczynka@wp.pl
Marianna Dembińska