„Karuzela uczuć” Judi Picoult - We-Dwoje recenzuje

Kula kaliber zero czterdzieści pięć, przechodząc przez prawy płat skroniowy, przebiła czaszkę i mózg ofiary. Na jej ciele znaleziono zasinienia na jednym z nadgarstków. Wcześniej denatka piła alkohol i uprawiała seks. Tyle jeśli chodzi o wyniki badań koronera - jak było naprawdę?
/ 28.10.2009 01:12
Kula kaliber zero czterdzieści pięć, przechodząc przez prawy płat skroniowy, przebiła czaszkę i mózg ofiary. Na jej ciele znaleziono zasinienia na jednym z nadgarstków. Wcześniej denatka piła alkohol i uprawiała seks. Tyle jeśli chodzi o wyniki badań koronera - jak było naprawdę?

Gdyby znaleziono ofiarę w jakiejś melinie, służby prawa zaraz nabrałyby podejrzeń, że w tym przypadku morderstwo było efektem pijackiej kłótni. Jeśli kobieta byłaby wcześniej dobrze znana policji, śledztwo nie wzbudzałoby większych emocji w społeczeństwie. Tylko że tutaj chodzi o nagłą śmierć wzorowej uczennicy i zdolnej artystki, która, w opinii rodziny i przyjaciół, nigdy nie przejawiała skłonności samobójczych. Problemy osobiste stały się przyczyną depresji Emily? Taka wersja wydaje się mało prawdopodobna – państwo Harte’owie stworzyli swojej córce bezpieczny dom, a ona od dwóch lat była w szczęśliwym związku z „Karuzela uczuć” Judi Picoult - We-Dwoje recenzujeChrisem. A jednak… „samobójstwo, o tym marzyła od wielu miesięcy” – przy tej wersji upiera się chłopak Emily, z którym podobno zawarła „pakt samobójczy”. Tylko że jej nie ma, on wciąż żyje. Co tamtej nocy wydarzyło się naprawdę?

Problem samobójstw wśród młodzieży w wieku dorastania jest tematem wielu prac naukowych. „Czasem obserwujemy fascynację śmiercią. Albo zmianę nawyków związanych z jedzeniem i spaniem. Buntownicze zachowanie. Separowanie się od ludzi lub wręcz ucieczkę. Niektóre z tych dzieci wydają się cały czas znudzone bądź mają kłopoty z koncentracją. Mogą nadużywać narkotyków, mieć gorsze oceny w szkole. Mogą zaniedbywać swój wygląd, eksponować zmiany osobowości, skarżyć się na dolegliwości psychosomatyczne” – wyjaśnia w książce, powołany jako jeden z biegłych, dr Karpagian. Kiedy jednak nie ma oznak, że ktoś nie radzi sobie z własnymi emocjami i czuje się zagubiony we współczesnym świecie, po jego nagłej śmierci zaczynają narastać pytania i wątpliwości. Tak jak w „Karuzeli uczuć” Picoult…

Emily Harte nie żyje. Tajemnicę, co skłoniło ją do tak desperackiego kroku, zabrała do grobu. Ale… jest ktoś, kto powinien pomóc policji rozwikłać zagadkę nagłej śmierci dziewczyny. Właśnie Chris Gold! Skoro chłopak Emily był na miejscu, dobrze wie, co się tak naprawdę wydarzyło. Jak to możliwe, że nie potrafi wszystkiego logicznie wyjaśnić? Może ma coś na sumieniu? Policja szybko odkrywa, że dziewczyna była w ciąży. Czyżby morderstwo z premedytacją, a nie pakt samobójców? Zgodnie z prawem amerykańskim, w kwestiach spornych, po zebraniu wystarczającej ilości dowodów, prokurator wnosi do sądu akt oskarżenia. To na osobie podejrzanej o popełnienie przestępstwa ciąży udowodnienie swojej niewinności. Świat Goldów rozsypuje się na kawałki, gdy ich syn trafia do aresztu. Proces odbędzie się… za jakieś pół roku! Jak żyć, gdy nie można być pewnym jutra?

Harte’owie i Goldowie przyjaźnili się od kilkunastu lat. Mieszkając po sąsiedzku, wciąż odwiedzali się, spędzali wspólnie weekendy, dzielili najbliższymi sekretami. Śmierć Emily powoduje, że dawne, ciepłe relacje, zostają zerwane. Budzą się pretensje, oskarżenia oraz pytania: co zaniedbaliśmy? czego nie zauważyliśmy? Emily zdecydowała się na drastyczny krok i odeszła bez słowa wyjaśnienia, czy też została śmiertelnie postrzelona przez swoją sympatię? W zapewnienia o niewinności Chrisa wydają się wierzyć najbliżsi oraz przyjaciele. Niektórzy jednak już przekreślili nastolatka…

Czy nie za łatwo oceniamy pochopnie, bezpodstawnie? A może wierzymy jedynie w to, w co łatwiej nam uwierzyć? Judi Picoult po raz kolejny nie pozwala nam odpocząć od nadmiaru emocji. Zadaje pytania, burząc nasz wewnętrzny spokój. Nie mogąc oderwać się od książki, sami zaczynamy wątpić w pojęcie prawdy, prawa i sprawiedliwości. Jak żyć, gdy czasem to życie traci sens?
Polecam!

Anna Curyło

Redakcja poleca

REKLAMA