Na dźwięk słowa anoreksja włącza się niektórym z nas czerwona lampka: jest to jedna z najcięższych i najbardziej zagadkowych chorób psychicznych, które nęka społeczeństwa wszystkich krajów, czyniąc ogromne, trwająca nawet kilka lat spustoszenie w ludzkim ciele, doprowadzając w wielu przypadkach do śmierci. Z jednej strony na billboardach pojawiają się „antyreklamy” anoreksji i lansowanego w mediach wizerunku kobiety pięknej, a więc (bardzo) szczupłej, a z drugiej wszyscy nieśmiało tęsknią za kobietami o pełnych, normalnych kształtach z miseczką minimum B. Co ciekawe, przekleństwo anoreksji dotyka najczęściej kobiety – płci najbardziej podatnej na lansowany w gazetach i wybiegach „jedyny słuszny” wygląd kobiecego ciała. W doniesieniach medialnych przy zdjęciach wychudzonych gwiazd pojawia się co chwila retoryczne pytanie o to, czemu sławne i bogate tak się głodzą, ale jednocześnie promowane są zdjęcia przypominających chodzące wieszaki modelek. Czy to tylko moda, czy już jednak choroba?
Wszystkiemu "winna" była Twiggy – modelka, która zapoczątkowała modę na rozmiar S, o ile nie na XS. Wielkooka blondynka o dziecięcej posturze i urodzie podbiła wybiegi mody nowym imagem, lansując nowy typ wyglądu modelek. Nikt jednak się nie spodziewał, że sama Twiggy propaguje „chory” typ – sama cierpiała na anoreksję, o której wtedy niewiele zresztą wiedziano i uznano, że jej wyjątkowa szczupłość to normalny wygląd. Bardzo się mylono, ale było niestety za późno – modelki o podobnej budowie ciała do Twiggy już były rozchwytywane przez kreatorów mody.
Pierwszą współczesną gwiazdą, którą zaczęto oskarżać o to, że notorycznie nie dojada obiadów, a kolacje i śniadania zwyczajnie sobie odpuszcza, była gwiazda serialu „Ally McBeal” Calista Flockhart – gdy bardzo szczupła, niebiuściasta i wyglądająca na chorą aktorka pojawiła się na ekranach w jednym z kultowych seriali amerykańskich, wszyscy zwrócili uwagę na jej anemiczny i kościsty wygląd. Ile razy coraz popularniejsza Flockhart udzielała wywiadów, tyle musiała zaprzeczać pytaniom o chorobę. Media jednak wiedziały swoje i wciąż przypisywały jej anoreksję, do dzisiaj jednak nikt nie jest pewien, czy aktorka ma tak fenomenalną przemianę materii, czy celowo się głodzi.
Żona jednego z najbardziej pożądanych przez płeć piękną piłkarzy, a już mniej przez piłkarskich selekcjonerów, Davida Beckhama, też otrzymała łatkę anorektyczki: odkąd opuściła zespół Spice Girls, dzięki któremu Victoria wyrosła na gwiazdę, piosenkarka chudła w oczach. Nie „pomogły” dwie ciąże, po których niektórym kobietom tu i ówdzie pojawia się nadprogramowy tłuszczyk, pozostałość po kilkunastu miesiącach intensywnego stanu dwa w jednym – Victoria po urodzeniu dwóch synków schudła tak, że szybko przestała być „zdrowo szczupła”, a zaczęła być „chorobliwie chuda”. Każdy zarzut pod adresem jej kościstej figury odrzucała, tłumacząc, że nie jest chora, tylko zdrowo się odżywia, a jej ulubioną kuchnią jest japońska – potwierdzałoby to w sumie jej szczupłość, bo kto widział otyłego Japończyka? Rybne odtłuszczone menu, w skład którego wchodzi zdrowe sushi, pozwala jej zachować spożywczą dyscyplinę – według niektórych jednak zbyt rygorystyczną i totalnie niezdrową.
bagwhiz.com
Kolejna z hollywoodzkich, która wpadła w (nie)spożywczą pułapkę, była – i jest – Angelina Jolie. Była szczupła zawsze, ale dwa lata temu zaczęło jej być jakby mniej: przyczyną drastycznego wychudzenia Angie miała być śmierć jej matki, Marcheline Bertrand, z którą aktorka była bardzo mocno związana. Od tego momentu wszyscy uważnie przyglądali się niknącej w oczach odtwórczyni roli seksownej Lary Croft, z której z gali na galę czy aktorskiego eventu na kolejne spotkanie było w kadrze coraz mniej. W sesjach fotograficznych i filmie „Wanted”, gdzie pojawiła się Jolie, graficy komputerowi zajmowali się nie jak dotychczas wymazywaniem nadmiernych ilości ciała w pewnych miejscach, ale wręcz przeciwnie – dorysowywaniem wychudzonej aktorce brakujących partii tłuszczu, bo prezentowała się na zdjęciach jak nieapetyczny kościotrup.
theinsider.com
Demi Moore podejrzewa się ostatnio także o anoreksję, w którą wpadła, próbując bardziej przypodobać się swemu młodszemu o 15 lat mężowi, Ashtonowi Kutcherowi. Ile w tym prawdy, nie wiadomo, ale faktem jest, że na jednej z okładek brytyjskiego magazynu „W” Demi wygląda całkiem nie tak, jak G.I. Jane, w której postać aktorka wcieliła się kilkanaście lat temu. Natomiast Keira Knightley została oskarżona o anoreksję zupełnie bez powodu – ot, pojawiła się od razu chuda i chuda pozostaje. Aktorka jednak bardzo się przejmuje ciągłymi pytaniami (padającymi zawsze przy promocji kolejnego filmu z Keirą w roli głównej) dziennikarzy o jej wagę i szczupłą figurę, którą zawdzięcza świetnej przemianie materii przy pochłanianiu ogromnych ilości jedzenia. Jak bardzo walczy o swoje dobre imię w tej kwestii, potwierdza fakt, iż kilka lat temu wytoczyła proces jednemu z tabloidów, którego artykuł o anoreksji opatrzony był zdjęciem Keiry. Ostatnio jednak nie pojawiła się w większej produkcji, dlatego słuch o niej i jej wadze na razie zaginął.
inquisitr.com
Nie zabraknie jednak i polskiego akcentu w całej tej sprawie: swoją wychudzoną postacią straszy nasza supermodelka Anja Rubik. Naszą modelową Polką zachwycają się zagraniczni projektanci i redaktorzy pism o modzie, ale gdy się przyjrzeć zdjęciom dziewczyny sprzed paru lat i dzisiejszym, to widać drastyczną różnicą między „wczorajszą” a „dzisiejszą” Anją. Można też przyznać, że właśnie dzięki coraz bardziej widocznym z czasem kościom na Rubik zwrócono nareszcie uwagę, bo jeszcze kilka lat temu jej nogi i ramiona wyglądały normalnie dzięki wydaniu w rozmiarze 38. jest kolejną modelką, która zaprzecza, że odżywia się tylko wodą i powietrzem, a swoją figurę zawdzięcza świetnemu metabolizmowi – ale jej zdjęcia całkowicie obalają te wyznania.
Przeraźliwa chudość synonimem piękna i sławy? Jak widać, mimo ambitnych akcji szerzenia obfitszego wizerunku kobiecego ciała, wystające kości cieszą się niegasnącą popularnością. A gwiazdy, które widujemy na co dzień, wcale – mimo częstych z ich stron oświadczeń, że jest inaczej – wcale nie pomagają w zwalczaniu zniekształconego wizerunku własnej sylwetki.
Magdalena Mania
Zdjęcie Twiggy: usatoday.com
Zdjęcie C. Flockhart: aufeminin.com
Zdjęcie A. Rubik: style.com
Zdjęcie C. Flockhart: aufeminin.com
Zdjęcie A. Rubik: style.com