Wielkimi krokami zbliża się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Walka o głosy polskich obywateli w końcu się zaostrza. Pomysłowość polityków nie zna granic. Najlepszym przykładem po temu jest Grzegorz Napieralski i jego nowa piosenka wyborcza „Są nas miliony”.
Aniołki Napieralskiego, czyli blondowłose bliźniaczki tworzące zespół 2sisters w rytmie dance przekonują „To on zmieni, to on, właśnie to on sprawi, że lepszy będzie kraj”. Utwór zatytułowany „Są nas miliony” trwa dwie i pół minuty i w porównaniu z poprzednim hip-hopowym kawałkiem wyborczym „Je, je, je SLD” jest o wiele bardziej strawny dla uszu. Przekaz obu tych piosenek jest prosty: Grzegorz Napieralski jest luźnym, otwartym i nowoczesnym politykiem, jest jak najbardziej na czasie, to on powinien zostać prezydentem. I trudno się z tym nie zgodzić, Grzegorz Napieralski i jego sztab są tak na czasie, że do napisania piosenki wyborczej „Są nas miliony” namówili dziewczyny z 2sisters, które wystąpiły na tegorocznych krajowych eliminacjach do Konkursu Piosenki Eurowizji. Słowo „napisanie” jest jednak w tym wypadku zbyt wielkim określeniem. Dziewczyny przerobiły po prostu utwór „Come on” z którym startowały na Eurowizję i tak oto powstał wielki wyborczy hicior Grzegorza Napieralskiego. Skoro Polacy nie wysłali dziewczyn do Oslo na półfinał, to czy utwór ten pomoże Napieralskiemu w kampanii?
"Je, je, je SLD"
2sisters "To on"
Łatwe, lekkie i skoczne melodie leżą w tradycji SLD od 1995 roku. Z tego roku pochodzi bowiem pamiętny przebój „Ole Olek” grupy Top One opiewający zalety Aleksandra Kwaśniewskiego.
Top One "Ole Olek"
Takie z lekka biesiadne klimaty nie są też obce politykom Samoobrony. W końcu to na potrzeby kampanii wyborczej tej partii powstały dwa wielkie hiciory 2008 roku – „Polskę trzeba zLepperować” zespołu Trubadurzy oraz „Ten kraj jest nasz i wasz”. O ile pierwszy utwór jest jak najbardziej autorski, o tyle drugi wydaje się być zainspirowany piosenką czeskiego piosenkarza Václava Neckářa Ten chléb je tvůj i můj, za którą artysta odebrał główną nagrodę w Sopocie w 1978 roku. Andrzej Lepper - najbardziej barwna postać polskiej sceny politycznej - jest oczywiście jak najbardziej poważnym politykiem, toteż zespół Ich Troje stworzył na potrzeby Samoobrony bardzo patetyczną pieśń „Dokąd idziesz Polsko?”.
Trubadurzy „Polskę trzeba zLepperować"
„Ten kraj jest nasz i wasz”
Ich Troje "Dokąd idziesz Polsko?"
Przykłady wyborczych piosenek można by mnożyć i mnożyć. Do takich bardziej znanych należą jeszcze utwór „Inaczej miało być przyjaciele” Anji Orthodox śpiewany na potrzeby kampanii Piotra Ikonowicza, wielki szlagier Krzysztofa Kononowicza „Moje miasto to Białystok” oraz stary, ale ciągle jary hymn UPR.
I choć częściej one bawią aniżeli nakłaniają do głosowania to cieszmy się, że w ogóle powstają. Dzięki nim kampanie wyborcze nabierają barw.