Nie każdy rodzi się z pięknymi zębami, a z tymi hollywoodzkimi, o prawie nieskazitelnej bieli – nikt. I choć nie zachęcamy do ścigania się na uśmiech z Julią Roberts, to jednak pewne rzeczy poprawiające wygląd i stan naszego uzębienia są przystępne i możliwe. Zaczynając od koloru szkliwa.
Największy wpływ na odcień naszych zębów mają naturalne uwarunkowania genetyczne. Jeśli w naszym rodzie przodkowie mieli raczej jasne, prawie śnieżnobiałe zęby, mamy duże szanse takie właśnie "odziedziczyć". To oczywiście fantastyczny dar, bo nawet, jeśli z upływem lat zęby lekko ściemnieją, to i tak stosunkowo łatwo będzie je rozjaśnić. Trudniej mają osoby, których rodzina ma z natury ciemniejszy odcień płytki nazębnej. A zęby zwykle w ciągu życia ciemnieją. U jednych mniej, u innych więcej. Ci pierwsi mają dobre i zdrowe nawyki życiowe. Ci drudzy… nie dbają odpowiednio o higienę i pielęgnację zębów, odżywiają się niezdrowo i palą papierosy. Do nich wrócimy na końcu. Teraz jednak skupmy się na higienie.
Ile, jak często i czym myć zęby
fot. Adobe Stock
Tak jak nie mamy wpływu na kolor szkliwa, z jakim się rodzimy, to jednak przy odpowiedniej pielęgnacji zębów możemy zachować ich jasny odcień na długo. Konsekwencją zaś właściwej higieny jest zdrowie zębów. W pielęgnacji najważniejsze jest odpowiednie mycie. Idealnie jest myć zęby po każdym dużym posiłku, ale stomatolodzy zaznaczają, że musimy je umyć minimum dwa razy dziennie (po 2-3 minuty) – rano i wieczorem. Szczególną uwagę należy poświęcić na wieczorne mycie zębów, tak aby dokładnie usunąć wszystkie resztki jedzenia (nie zapominajmy też o nici dentystycznej, która skutecznie nam w tym pomoże!). Nasz dentysta powinien pomóc w doborze twardości szczoteczki, ponieważ niektórzy mają delikatne dziąsła i szkliwo, co oznacza, że powinni używać zdecydowanie miększej szczotki niż osoby bez takich problemów. Zęby czyścimy ruchami wymiatającymi i okrężnymi, uważając, by nie ścierać szkliwa. Mocne tarcie może doprowadzić do uszkodzenia płytki. Grozi nam to również, jeżeli będziemy myć zęby tuż po wypiciu coli i soków owocowych. Występujące w ich składach kwasy organiczne mogą lekko rozmiękczać szkliwo. Pocieranie go wtedy może podrażniać płytkę. Wystarczy jednak odczekać 20-30 minut i wtedy umyć zęby. Szczoteczkę wymieniamy co kilka miesięcy.
Higiena to też dostarczanie wapnia i fluoru
fot. Adobe Stock
W pielęgnacji ważny jest też odpowiedni dobór pasty. Istotne jest, by nie spłukiwać jej dokładnie z ust. Dobrze, aby cienka jej warstwa została na płytce zębowej przez około pół godziny. Tym samym dostarczymy szkliwu cenny wapń. Z tego samego powodu pastę nakładamy na suchą szczoteczkę, ponieważ zwiększa to działanie fluoru i wapnia. Podczas porannej i wieczornej toalety dobrze jest też szczotkować język, ponieważ w jego rowkach i zagłębieniach także zbierają się bakterie. Jest wiele specjalnych szczotek do zębów, które z drugiej strony główki mają gumową część do czyszczenia języka. Aby wzmocnić działanie pasty możemy dodatkowo stosować płyn do płukania jamy ustnej, wtedy to on pielęgnuje szkliwo i dostarcza mu odpowiednich minerałów. Z naturalnych produktów fluor ma w swoim składzie zielona herbata, jednak – jak każda herbata – zostawia na zębach osad. Po wypiciu filiżanki konieczne jest zatem umycie zębów. Lekarze stomatolodzy doradzają używanie szczoteczek elektrycznych, ponieważ dużą część wspomnianej higienicznej pracy wykonują one za nas. Taka szczoteczka robi dziesięć razy więcej ruchów czyszczących w ciągu minuty niż my dłonią. Oznacza to lepsze efekty czyszczenia.
Dieta na piękne zęby
fot. Adobe Stock
Pielęgnacja jest niezwykle ważna, ale to jedynie działanie od zewnątrz. Aby osiągnąć jak najlepszy efekt, powinniśmy zadbać o zęby także od środka, czyli poprzez odpowiednią dietę. Zęby lubią produkty mleczne, czyli mleko, jogurty i sery ponieważ zawierają one dwa cenne składniki – wzmacniający kości i wybielający zęby wapń oraz kwas mlekowy. Zdrowiu i wyglądowi zębów sprzyjają także owoce, które mają w składzie kwas maleinowy. Ma on działanie lekko wybielające. Z kolei cytrusy pobudzają ślinianki do produkcji antybakteryjnej śliny. Dodatkowo pomagają usuwać przebarwienia powstałe w wyniku picia barwiącej szkliwo kawy, czarnej herbaty, coli oraz czerwonego wina. Szkliwo barwią także buraki, kurkuma i jagody, ale to krótkotrwała zmiana koloru. Po dokładnym umyciu zębów efekt barwienia mija. Warto wprowadzić do codziennej diety surowe, twarde warzywa (marchewka lub rzodkiewka), których gryzienie naturalnie wspiera usuwanie osadu, a jednocześnie masuje dziąsła. W wypłukiwaniu resztek pokarmów oraz bakterii pomaga częste picie wody.
Wybielanie
fot. Adobe Stock
Jest wiele sposobów na rozjaśnianie szkliwa. Najlepiej oczywiście skonsultować je z dentystą. Nie każdy powinien bowiem używać specjalistycznych szczoteczek do zębów, lub szeroko reklamowanych past wybielających. Niektórzy starają się rozjaśniać zęby domowymi sposobami, zwykle używając sody (ścieranie kamienia) lub cytryny (kwas cytrynowy ma działanie rozjaśniające na zęby i skórę). Znane są też metody szczotkowania zębów sproszkowaną kurkumą, która ma znane działanie przeciwgrzybiczne i antybakteryjne. Jednak, znowu, nie każdy ma szkliwo, które te metody wytrzyma. Podobnie jest z laserami o działaniu rozjaśniającym. Konieczna jest konsultacja lekarska. Co ważne, do wykonania zabiegu w gabinecie wszystkie zęby (i dziąsła) muszą być zdrowe. Nie może być w nich aktywnej próchnicy. Przed takim zabiegiem usuwa się także kamień i wszelkie osady.
Rozstanie z nałogami
fot. Adobe Stock
Najłagodniejszym z nałogów, które wpływają na nasze zęby jest picie kawy. "Mała czarna" przyciemnia szkliwo i powoduje przebarwienia. Częściowo można załagodzić ten efekt, pijąc ją z mlekiem (które dostarcza wapnia), jednak osad zostaje nawet po takim… cappuccino. Jeżeli nie jesteśmy w stanie zrezygnować z filiżanki lub dwóch – musimy pamiętać o umyciu zębów po jej wypiciu. Identycznie działa herbata oraz czerwone wino. Teina i garbniki także zmieniają kolor naszej płytki. Regularnie pite, przy nieodpowiedniej pielęgnacji, trwale przyciemniają nasze zęby. Najgorszym nałogiem dla każdej osoby, która chciałaby mieć piękny uśmiech, jest palenie papierosów. Dym papierosowy i toksyczne substancje w nim zawarte zapewniają nieświeży oddech, zostawiają nieestetyczny osad i przebarwienia na zębach i języku oraz odbarwiają szkliwo. Dodatkowo palenie powoduje nieprzyjemną suchość w ustach, ponieważ dym wpływa negatywnie na gruczoły ślinowe w jamie ustnej. Co więcej, zmienia on skład samej śliny i to właśnie daje efekt "popielniczki" w ustach. U palaczy intensywnie rozwijają się też bakterie w płytce przydziąsłowej. Oczywiście, tak jak w przypadku kawy czy czerwonego wina, działania papierosów nie zniwelujemy umyciem zębów. Poza ich zbadanym fatalnym wpływem na zdrowie, w sposób ewidentny dym odbarwia szkliwo i niszczy nasz uśmiech. Powinniśmy rozstać się z nałogiem raz na zawsze, próbując wszelkich dostępnych metod. Jeżeli jednak nadal puszczamy "dymka", możemy tymczasowo i jedynie jako rozwiązania przejściowe, spróbować urządzeń podgrzewających tytoń, a nie spalających go – zalicza się do nich np. Iqos. Co ciekawe, w badaniu opublikowanym w periodyku naukowym Quintessence International ustalono, że produkowany przez podgrzewacze tytoniu aerozol z nikotyną – pozwala zdecydowanie zmniejszyć lub nawet całkowicie wyeliminować problem żółknięcia płytki nazębnej i nieświeżego oddechu (co ma miejsce w przypadku dymu z papierosa). Nie ma jednak rozwiązań idealnych. Zatem ostatecznie powinniśmy raz na zawsze pożegnać się z tytoniowym nałogiem, przez który choruje nasze ciało i cierpi na nim nasz uśmiech.
Jeśli rozstaniemy się z kilkoma zaledwie rzeczami, które psują nasz uśmiech, uważnie ułożymy codzienną dietę, by dostarczyć zębom odpowiednie składniki mineralne, a także zadbamy o właściwą higienę jamy ustnej – mamy szansę cieszyć się naprawdę pięknym uśmiechem. A on pomoże nam na wiele sposobów np. …od pięknego uśmiechu zaczęła się niejedna historia miłosna.
