Podłoże: trawa, futrzany dywan lub pościel, na których leży ubrana w najnowsze ubrania sygnowane nazwiskiem Versacego, Valentino czy Vuittona modelka, a dookoła niej pełno akcesoriów (najczęściej pasujące do stroju torebki) i różnych ozdób, od – prawdziwych czy nie – ptaków po kwiaty. Oto nowa moda wśród fotografów największych kampanii modowych: położyć modelkę na ziemi i wtedy ją oraz ubranie, które na sobie ma, sfotografować. I zrobić to tak, by nowa sukienka czy buty były tak dobrze ułożone i widoczne jak wtedy, gdy dziewczyny podczas zdjęć wyginają się w różne strony, stojąc. Czy jednak ta zmiana pozycji w eksponowaniu piękna nowości modowych jest najlepszą formą reklamy najświeższych kreacji?
Jak zauważa „The New York Times”, ta horyzontalna moda nie jest nowa: w reklamach Gucciego reklamując jego biżuterię leżała już Drew Barymore, także Eva Mendes na zdjęciach reklamujących Obsession Calvina Kleina „tarza się” na łóżku, podobnie zresztą jak Scarlett Johanson prezentująca się na billboardach z nowym zapachem Dolce and Gabbana. Tylko, że rolą tych modelek nie było w tej leżącej pozycji zaprezentowanie ubrań, a właśnie dodatków do nich. Poza tym szanująca się gwiazda może zwyczajnie „leżeć i pachnieć”, użyczając dla kampanii swego wizerunku i twarzy, co jest dla danej marki najważniejsze.
Fotografowie tłumaczą, że owszem, pozycja leżąca dla różnych dodatków do stroju, m.in. właśnie torebek, niczym nie różni się w eksponowaniu ich w pozycji wertykalnej, gdy wiszą na pasku na ramieniu stojącej modelki. Ale ją samą i zarazem ubrania przez nią prezentowane można dzięki temu ukazać w innym świetle: w seksownej pozie odrobinę bezbronnej, czekającej na zwrócenie na nią uwagi i leżącej w przyjemnej głównie dla męskiego oka pozie. I całkiem inaczej wygląda wtedy suknia lub dżinsy jednocześnie bardziej elegancko i seksownie. A niektórzy uciekają się także do porównań takiej pozycji do zachowania psów czy kotów, które w oczekiwaniu na pieszczotę kładą się właśnie na grzbiecie, pokazując brzuch. Nie wiadomo tylko, czy jest to jednak najbardziej trafne i nieraniące modelek porównanie.
A co najważniejsze, choć najmniej istotne dla mody, modelki nareszcie mogą odpocząć podczas pracy.
Fot. New York Times. Harpersbazaar.com
Magdalena Mania