I wiecznie opłacalny. Minął właśnie rok od jego śmierci, a już zdążył na niej zarobić miliard dolarów. Może niedokładnie on, ale beneficjenci jego majątkowych praw autorskich. I reklamodawcy.
Bo znanego człowieka można sprzedać nawet po śmierci: jego relikwie wciska się we wszystko, co dotrze do pogrążonych w żałobie fanów i oczywiście wyciśnie im co nieco z oczu. Lub portfela. A może po to, by zwyczajnie oddać hołd, bądź co bądź, genialnemu artyście.
Michael reklamujący niezastąpioną, samochodową nawigację od Volkswagena. Poprowadzi cię jak po nitce do kłębka. I małe dodatki, już nie od VW, ale także mające duże znaczenie. Mowa o właśnie TYCH dodatkach.
theinspirationroom.com
Muzyka nie powinna nigdy zamilknąć, a już szczególnie się „rwać” podczas długiej, nudnej jazdy. Wyrzucony z oddalającego się samochodu na pobocze Michael ma udowodnić, że radio samochodowe Panasonica to rarytas techniki, który nie pozwoli na żadne przeskoki czy „zawały” słuchanej podczas podróży muzyki. Reklama Panasonic Car Audio z Anti Skip System.
theinspirationroom.com
Pokoloruj swój świat na BIC-owo.
Parzyszek.blox.pl
Sok z żuka, sok z Jezusa... albo Michaela. Inaczej wino. Producent napoju został rzecz jasna pozwany przez prawników Jacksona za bezprawne wykorzystanie wizerunku scenicznego gwiazdora. A kto obroni Jezusa?
dev.null.org
MacDonald's i jego biały clown.
Parzyszek.blox.pl
Heineken: Napij się muzyki. Dobrej muzyki. Tak samo jak piwa!
adpunch.org
Oto klepsydra na miarę króla.
pubsub.com
Do reklamy płytek podłogowych też można wcisnąć króla popu. Szczególnie że może się on okazać ich najlepszym testerem (moonwalk i te sprawy).
Parzyszek.blox.pl
I niezapomniana reklama Pepsi. Na niej na szczęście zarobił miliony jeszcze za życia.
PEPSI i Michael Jackson
