Henry Ford był pierwszym producentem samochodów dla klasy robotniczej i pierwszym przedsiębiorca sprzedający swoje auta na raty. Jego pomysł na masową produkcję tanich zainspirował Hitlera do stworzenia niemieckiej wersji samochodu dla ludu - Volkswagena. Ale nie tylko tym Ford zwrócił uwagę Hitlera - przede wszystkim fuhrerowi podobały się antysemickie poglądy producenta. Ford założył wydawnictwo Dearborn Publishing Company, które wydawało gazetę The Dearborn Independent, w której drukował serie swoich artykułów "Międzynarodowy Żyd - najważniejszy problem świata".
Ford uderzał przede wszystkim w żydowskie elity finansowym, zarzucając im destruktywną działalność niszcząca fundamenty zachodniej cywilizacji, wykorzystywanie globalnej gospodarki kapitalistycznej dla swoich niecnych celów, wykorzystywanie pozycji do korumpowania władzy i niszczenia wolnej prasy, a także demoralizację społeczeństwa amerykańskiego, propagandę komunistyczną i wspieranie finansowe rewolucji bolszewickiej, dążenie do uprzywilejowania Żydów oraz dyskryminacji chrześcijan. W swoich paszkwilach posówał się nawet do tak odważnych stwierdzeń, że Żydzi są odpowiedzialni za pauperyzację zachodniej kultury i niedopuszczanie do przemysłu filmowego chrześcijan. Podawał nawet personalia Żydów w przemyśle filmowym (wtedy większość wytwórni filmowych należała do Żydów). Jego zdaniem żydowska pop kultura na całym świecie kreowała fałszywy obraz Amerykanów.
Po dojściu Hitlera do władzy Henry Ford stał się przyjacielem Hitlera. Ford dał Hitlerowi w prezencie czek na 100 tysięcy marek, a Hitler odznaczył go wysokim orderem III Rzeszy - Orderem Orła Niemieckiego. W prywatnym gabinecie Hitlera wisiał nawet portret Forda. Choć Ford nigdy oficjalnie się do tego nie przyznał, w latach 20. wspierał finansowo nazistowską partię Hitlera NSDAP.