Nie wiedzieć czemu utarło się powiedzenie, że rower wyciągamy wiosną z garażu, a tuż po wakacjach ponownie odstawiamy w kąt. Tymczasem jesień z perspektywy rowerzysty jest warta każdego „przepedałowanego” kilometra. Oto moje 11 dowodów!
Jesienią wyjdź na rower
Kocham niestrudzenie moja kilkuletnią holenderkę, którą przemierzyłam setki kilometrów, jednak postanowiłam zaszaleć i na miejską wyprawę w listopadzie wsiadłam na damski rower elektryczny Kawasaki. Odkąd mieszkam na Żoliborzu łapię się na tym, że za rzadko odwiedza miejsca, które są na top liście koniecznych punktów do zobaczenia! Piękne parki, kameralne uliczki, wspaniała roślinność i historyczne ruiny - to wszystko czekało na mnie kilka miesięcy, podczas których zdradzałam Żoliborz ze Śródmieściem, gdzie pracuję.
Co warto zobaczyć na Żoliborzu?
Skorzystałam zatem z jednego z mniej licznych pięknych weekendów listopada, stworzyłam sobie własną mapę rowerową, którą łatwo pokonam dzięki elektrycznemu wspomaganiu (i wygodnemu siodełku) - nie każdy wie, że ukształtowanie tej dzielnicy Warszawy jest bardziej wyżynne, niż pozostałe. Podczas upałów w lecie trudno było mi pokonać pewne trasy, zwłaszcza tak oblegane przez turystów i innych rowerzystów. Teraz ścieżki rowerowe były wręcz otwarte na moje dwa koła!
Co moim zdaniem warto zobaczyć, zwiedzając Żoliborz jednośladem? Zobaczcie moją galerię autorskich zdjęć!
1. Powązki Cmentarz Wojskowy
Zaczęłam swoją wycieczkę od miejsca, które jest mi lokalizacyjnie i nie tylko, najbliższe. Warszawskie Powązki to bardzo rozległy teren, który nie sposób obejść jednego dnia. Rowerem nie wjedziemy na teren nekropolii, ale możemy ją objeżdżać, decydując się na wejście od ulicy, a nie mijając często (zwłaszcza w listopadzie) nagrobki.
Jest w tym miejscu niesamowita energia, choć ktoś zaśmiałby sie mi w twarz mówiąc, że to tylko posępny cmentarz. Nic bardziej mylnego - jest piękny, nostalgiczny, wyjątkowy z uwagi na wojskowy charakter. Cmentarz znajdujący się bliżej parafialnego kościoła, również robi ogromne wrażenie. Wśród ok. 1 miliona osób, pochowanych na cmentarzu Powązkowskim jest wielu zasłużonych Polaków, w tym żołnierze powstań narodowych od insurekcji kościuszkowskiej do powstania warszawskiego, działacze niepodległościowi, ofiary katastrofy smoleńskiej, wybitni pisarze, poeci, uczeni, artyści, malarze. Nekropolia zajmuje obszar 44 ha, s to tyle co powierzchnia Watykanu.
2. Plac Dionizego Henkla
Postanowiłam, że skoro dosiadam już solidnego roweru, to chcę wykorzystać jego potencjał w pełni i nacieszyć się sprzyjającą aurą: w ten oto sposób zupełnie przypadkiem, kierując się na Plac Wilsona, skręciłam w ulice Bronisława Trentowskiego. Moim oczom ukazał się urokliwy Plac Dionizego Henkla - polskiego publicysty, uczestnika powstania styczniowego.
Jak donosi Wikipedia, to jeden z mniejszych placów Żoliborza, utworzony w latach 20. XX wieku, położony u zbiegu ulic Niegolewskiego, Wyspiańskiego i Trentowskiego. Plac ma formę ronda, a wokół w niewielkich kamieniczkach mieszkają prawdopodobnie rodowici żoliborzanie. Ujął mnie i żałuję, że nie było tam żadnej kawiarenki, gdzie mogłabym pójść na kawę. Szczęśliwie dotarłam i do takiego miejsca! Ale o tym dalej...
3. Park Żeromskiego
Park ma blisko 6 ha powierzchni i jest jednym z najchętniej odwiedzanych przez warszawiaków miejsc. Mieści się tam okazały plac zabaw, a także miejsca spotkań oraz targi. Na wejściu wita nas fontanna i kwiecisty ogród, zapraszający do zwiedzania i podziwiania różnorodnej roślinności oraz bardzo urozmaiconego ukształtowania terenu. Zdjęcie po prawej powyżej dokumentuje piękny widok z nasypu, najwyższego punktu widokowego. Bez problemu wspięłam się z rowerem na górę i przystałam na chwilę, zerkając na Plac Wilsona. Mijały mnie szczęśliwe rodziny, ja sama obserwowałam z tej wysokości również kolejne bardzo ciekawe miejsce, które pewnie znają nie tylko warszawiacy...
4. Fort Sokolnickiego + Targ Śniadaniowy
Widok rozpościera się także na Fort Sokolnickiego - jeden z fortów Cytadeli Aleksandrowskiej, stanowiącej trzon Twierdzy Warszawa. Był jednym z sześciu dzieł, jakimi w połowie XIX wieku uzupełniono lewobrzeżną część Cytadeli Aleksandrowskiej w Warszawie. Teraz to miejsce tętni życiem jako Centrum Sztuki. Jest miejscem spotkań, imprez czy targów. Ja dotarłam tam na Targ śniadaniowy, który w wakacje działa na Placu Inwalidów, ale kiedy robi się chłodniej, zamykany jest we wnętrzach wejścia do Fortu. Piękny widok i wspaniała inicjatywa, prawda?
4. Fort Sokolnickiego - okolice
Nie, nie wtargałam roweru elektrycznego Kawasaki po tych schodach, by podziwiać widoki. Wjechałam innym wejściem, ale sami powiedzcie - czy jesień w mieście nie jest piękna?
5. Prochownia Żoliborz
Skłamałabym mówiąc, że nie jest to miejsce zgoła hipsterskie. Kawiarnia Prochownia Żoliborz to miejsce modne i uznane pod względem wystroju i jakości. Skryta na tyłach Fortu Sokolnickiego kusi każdego, kto ją mija. Mieści się w budynku, gdzie kiedyś składowane były prochy, stąd nazwa. Odbywają tam się warsztaty DIY (np. robienie pomponów), w lecie trwa kino letnie. Oferta jest bogata, a przekąski smaczne. A klimat - sami widzicie!
Jednak jeśli macie ochotę na coś naprawdę legendarnie pysznego, musicie trafić na Plac Wilsona i stanąć w kolejce po...
6. Warszawskie Pączki Tradycyjne
Jest kilka punktów w Warszawie z pączkami, ale zdecydowanie ten jest moim ulubionym. Przesympatyczne dziewczyny uwijają się jak mrówki i na miejscu pieką wyśmienite pączki z różnymi nadzieniami. Kolejka jest tu zawsze, niezależnie od pory dnia czy roku. Można zdecydowanie poczuć klimaty starej Warszawy, objadając się cieplutkimi pączkami. Tu przydał się oczywiście solidny bagażnik rowerowy, bo przecież na jednym się nie skończyło ;)
7. Ruiny Cytadeli Warszawskiej
Cytadela Warszawska to twierdza w zbudowana w latach 1832-1834. Po upadku powstania listopadowego była punktem kontrolno-pacyfikacyjnym na całą Warszawę, będącą ośrodkiem polskiego ruchu niepodległościowego. Pełniła także rolę więzienia śledczego oraz miejsca straceń polskich działaczy narodowych i rewolucjonistów (Brama Straceń). To miejsce pamięci, refleksji. Nigdy nie odegrała jednak obronnej roli. Zajmuje spory teren wraz z Murem Carnota, Kaponierą i ekspozycją armatnią na jej terenie. Warto przejść się spacerem - mnie urzeka zawsze duży plac i wierzby płaczące wokół terenu.
8. Bulwary Wiślane - Bulwar Zbigniewa Religi
Nad Wisłę! To jedno z najczęstszych haseł wymawianych w Warszawie, gdy tylko zrobi się ciepło. A jesienią? To doskonałe miejsce, by popatrzeć na rzekę we względnej ciszy lub pojeździć rowerem. trasy są tam wymarzone i można rozpędzić się i poczuć wiatr we włosach. Od lipca 2017 roku fragment żoliborskich Bulwarów Wiślanych nosi imię Zbigniewa Religi.
9. Kępa Potocka
W lecie tętni tu życie dzięki filmom na powietrzu oraz opalającym się warszawiakom. Nie brak tu biegaczy rowerzystów i amatorów spacerów z uwagi na niezwykły urok Kępy Potockiej, znajdującej się w pobliżu Bulwarów. Centralnym elementem parku jest starorzecze Wisły, nazywane przez okolicznych mieszkańców „kanałkiem”. Dookoła są alejki dla pieszych, ustawiono ławki i ścieżki rowerowe - idealne dla kogoś takiego, jak ja.
9. Kępa Potocka
Nie mogłam sobie odmówić - zobaczcie tylko na to zdjęcie! Koniecznie odwiedźcie Żoliborz z rowerem przy nadarzającej się okazji. Mój test elektrycznego roweru premium Kawasaki uznaję za zakończony. Zdał test na 5! Nie bez powodu sklep, w którym można go kupić, mieści się na Żoliborzu :)
Materiał powstał we współpracy z marką Kawasaki.