Krewni i znajomi królika

Śliczny króliczek rodem z disneyowskich bajek jest ozdobą Wielkanocy. Dumnie pozuje do wielkanocnych kartek, zaskarbia miłość dzieci przynosząc im koszyczki pełne smakowitych łakoci, patrzy się na nas tymi swoimi uroczymi oczkami, lecz nie dajcie się zwieść. Z pozoru słodki futrzak ma wiele obliczy...
/ 03.04.2010 14:59

Śliczny króliczek rodem z disneyowskich bajek jest ozdobą Wielkanocy. Dumnie pozuje do wielkanocnych kartek, zaskarbia miłość dzieci przynosząc im koszyczki pełne smakowitych łakoci, patrzy się na nas tymi swoimi uroczymi oczkami, lecz nie dajcie się zwieść. Z pozoru słodki futrzak ma wiele obliczy...

Przede wszystkim świetny z niego przedsiębiorca. Królik naprawdę zna się na robieniu interesów i to jakich! Dzięki kontraktowi podpisanemu z Hugh Hefnerem na jego konto wpłynęły zawrotne sumy. Właściciel imperium „Playboya” stworzył najsłynniejsze logo w branży erotycznej, a królik stał się najbardziej rozpoznawalnym na świecie zwierzakiem. Zaczął się pławić w luksusach, otaczać pięknymi króliczkami. W jego haremie nie zabrakło ani kobiet inteligentnych jak legalna prawniczka Elle Woods, ani tych naprawdę zabawnych pokroju Bridget Jones.

Podasz mu dłoń, a odgryzie całą rękę! Pazerność to jego drugie imię. Nie wierzycie? Spytajcie Czerwonego Kapturka! Zarówno on, babcia Puckett, jak i reszta mieszkańców bajkowego lasu padli ofiarą Smakosza, którym był ... słodki zajączek Boingo. Prawdziwy wilk w owczej skórze. Z pozoru spokojny mieszkaniec tej bajkowej krainy, w gruncie rzeczy bezwzględny szef niebezpiecznego gangu! Smakosza udało się na szczęście ująć dzięki śledztwu przeprowadzonemu przez policję. W o wiele gorszej sytuacji znaleźli się Wallace i Gromit. Pozostawieni sami sobie, bez wsparcia tajnych służb, musieli dać radę bestii, która sterroryzowała okolicę, atakując przydomowe grządki. Czy był to jeden królik? Nie! Cała masa królików, istna królicza plaga, której przewodził królik olbrzym! Kto nim był? Sam Wallace! Tylko ciiiiii nie mówicie o tym nikomu. O wiele przyjemniej jest oglądać go na ekranie niż za więziennymi kratami. Chociaż z drugiej strony...

Nie od dziś wiadomo, że celebrytom wolno przecież wiele. Popatrzcie na takiego Królika Bugsa – maskotkę wytwórni Warner Brothers. Lista jego ofiar obejmuje kowboja Yosemite Sama, Kaczora Duffy, Marvina oraz łysego, jąkającego się myśliwego Elmera Fudda. Wszystkich męczy, dręczy, upokarza a ludzie go kochają. Mało tego ratują go z opresji, tak jak Michael Jordan. W 1996 roku koszykasz osobiście pofatygował się do zbzikowanej krainy Looney Tunes, by ocalić go przed kosmitami i grożącym mu dożywotnim chałturzeniem na Górze Kretynów. Tylko pozazdrościć takich znajomości! Coś mi mówi, że tej króliczej złośliwości szybko więc nie wyplenimy (przy wsparciu tak wpływowych osób ciężko będzie się jej przeciwstawić!). Co więcej być może niedługo zaleje świat. Wszystko dzięki założonemu przez Bugsa Bzikowersytetowi, na którym chamstwa i głupich żartów uczy się kolejne pokolenie animków, na czele z godnym następcą Bugsa – Królikiem Kinio oraz w niczym nie ustępującą mu piękną Króliczką Kinią.

Nic dziwnego, że niektórzy postanowili wypowiedzieć królikom wojnę. Toż to chamstwo trzeba ukrócić! Ofiarą tej wendety okazał się jednak nie Bugs, a Bogu ducha winny Roger, którego wplątano w zabójstwo szefa wytwórni, dla której pracował. Na szczęście w porę odkryto, kto wrobił królika Rogera. Gdyby tego nie zrobiono ... cóż nie chcielibyście się znaleźć w jego skórze. Afera ta rozwścieczyła krewnych i znajomych Rogera oraz wydobyła z nich najgorsze instynkty. Poznajcie zatem najgroźniejsze oblicze królika – wściekłego furiata, prawdziwego mordercę!

Ten dzień musiał nadejść. Zirytowanie królika sięgnęło zenitu, a jego ofiarami padli rycerze Okrągłego Stołu! Mordercza bestia rodem z piekieł o iście anielskim wyglądzie. Króliczek z Caerbannog to najwstrętniejszy i najokrutniejszy gryzoń, jakiego kiedykolwiek ujrzały Wasze oczy! To najbardziej niebezpieczny kuzyn królików, które w 1972 roku uciekły z  rancza Cole’a Hillman’a zapoczątkowując serię bestialskich mordów. Night of the Lepus – mieszkańcy Arizony do dziś wzdrygają się na samo wspomnienie tej upiornej nocy.

Bardziej wyrafinowane króliki w inny sposób dawały upust swojej złej naturze. Popatrzcie na takiego Harveya, z pozoru przyjaznego królika, który w nie lada kłopoty wpędził 42-letniego Elwooda P. Dowda. Dlaczego? Elwooda uznano za obłąkanego, ponieważ tylko on widział, rozmawiał i spędzał czas z Harvey’em. A co powiecie o Franku, przerażającym kuzynie Harveya z przyszłości, który czerpał przyjemnosć z mieszania w głowie biednemu Donniemu Darko oraz całej ludzkości przepowiadając rychły koniec świata? Tak nie może być!

Króliki na własnej skórze odczuły konsekwencje swojego zachowania i koniecznie musiały ocieplić swój wizerunek, jeśli do końca swojego życia nie chciały dorabiać chałturząc w reklamach Duracella, Nesquicka i Sony. Pomógł im w tym Tim Burton – znowu ktoś wpływowy! – przypominając światu historię Alicji w Krainie Czarów, której jednym z głównych bohaterów jest Biały Królik. To on nadaje bieg całej opowieści zupełnie przypadkowo sprowadzając dziewczynkę do Krainy Czarów. Choć daleko mu do disneyowskiego, milusińskiego króliczka Thumpera – najlepszego przyjaciela jelonka Bambi – to mimo wszystko można go polubić, a przede wszystkim należy zrozumieć. Też byśmy tak co chwilę zerkali na zegarek i uskarżali się na brak czasu,  gdybyśmy musieli spotkać się z uwielbiającą ścinać głowy Czerwoną Królową. Mielibyście odwagę się jej przeciwstawić?

Władza królików wypływa z ich wrodzonego wdzięku oraz spotykania na swej drodze właściwych osób. Gdyby nie były tak urocze i nie miały wpływowych znajomych, nie manipulowałyby nami z taką łatwością oraz nie usunęłyby w cień wielkanocnego baranka. Nie ważne jak ciemne interesy prowadzą, jak bestialsko potrafią się zachowywać, my zawsze będziemy je kochać. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta:

Piękne są króliki, te duże i małe
Złośliwe, zgryźliwe, śliczniutkie i zuchwałe
Milutkie, cieplutkie, dzieciom do kołyski
Królik panem świata będzie rządził wszystkim!

Fot. Filmweb, Niezlekino.pl, Disney-clipart.com, Blonde-legally.blogspot.com, Dailymail.co.uk

Redakcja poleca

REKLAMA