Kolekcja ALE FILMY to wyjątkowa propozycja w ofercie Galapagos Films adresowana do wielbicieli polskiego kina. Przedstawiamy kolejne, niezapomniane dzieła zrealizowane przez Studio Filmowe TOR (dawniej Zespół Filmowy): „Śmierć jak kromka chleba” Kazimierza Kutza, „Zaklęte rewiry” Janusza Majewskiego oraz „Dzieje grzechu” Waleriana Borowczyka.
KLASYKA POLSKIEGO KINA
W ramach kolekcji ALE FILMY ukazały się już: „Lekcja martwego języka” Janusza Majewskiego, „Cudowne dziecko” Waldemara Dzikiego, „300 mil do nieba” Macieja Dejczera oraz „Boże skrawki” Yurka Bogayevicza.
Studio Filmowe TOR, dawniej znane jako Zespół Filmowy TOR jest jednym z najważniejszych polskich studiów filmowych, w którym powstały tak głośne dzieła jak „Brzezina” (1970) Andrzeja Wajdy, „Zaklęte rewiry” (1975) Janusza Majewskiego, „Barwy ochronne” (1976) Krzysztofa Zanussiego czy „Medium” (1985) Jacka Koprowicza – obraz uznany powszechnie za najlepszy polski horror wszech czasów.
Kierownikami artystycznymi Zespołu byli najwybitniejsi twórcy: Stanisław Różewicz, Antoni Bohdziewicz, Jerzy Passendorfer, a od 1980 roku przewodzi mu Krzysztof Zanussi.
Galapagos Films w kolekcji „Ale Filmy” przypomina najciekawsze dzieła, które powstały w ciągu ponad 40-letniej historii istnienia Zespołu, a później Studia Filmowego TOR.
„ŚMIERĆ JAK KROMKA CHLEBA”
Zrealizowany w 1994 roku film jest wiernym odtworzeniem brutalnej pacyfikacji „Wujek”, w której z rąk połączonych sił ZOMO, wojska i milicji zginęło 9 górników, a 21 zostało rannych. To jedna z największych i najważniejszych polskich produkcji poświęconych wydarzeniom z czasów Stanu Wojennego.
Akcja obrazu rozpoczyna się w nocy z 12 na 13 grudnia w Katowicach, na kilka godzin przed słynnym wystąpieniem w telewizji Wojciecha Jaruzelskiego, w którym poinformował naród o wprowadzeniu Stanu Wojennego. Wojsko zajmuje stanowisko w strategicznych miejscach miasta i zaczynają się pierwsze aresztowania opozycjonistów. Jednym z zatrzymanych jest przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w kopalni "Wujek".
Kiedy informacja o jego aresztowaniu dociera do górników w kopalni wybucha strajk. Jego uczestnicy domagają się uwolnienia przewodniczącego oraz zniesienia stanu wojennego. Kiedy negocjacje z przedstawicielami władz kończą się fiaskiem, połączone siły ZOMO, wojska i milicji przystępują do ataku na kopalnię...
„Śmierć jak kromka chleba” nie ma głównego bohatera. Stylizowany na dokument film opowiada historię grupy ludzi w ekstremalnej sytuacji i zmuszonych do podejmowania decyzji ostatecznych. W obrazie wystąpili najwybitniejsi polscy aktorzy, w tym: Janusz Gajos (inżynier Miodek), Jerzy Trela (górnik Skarga), Jerzy Radziwiłowicz (proboszcz), Mariusz Benoit (górnik Krasucki), Roman Gancarczyk (górnik Jurek Putek, członek Komisji Rewizyjnej "Solidarności"), Jan Peszek (major WP, przedstawiciel WRON), Teresa Budzisz-Krzyżanowska (lekarka), Anna Dymna (żona górnika Józefa) i Marian Dziędziel (inżynier naczelny kopalni).
Film Kazimierza Kutza został entuzjastycznie przyjęty przez krytyków, a na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1994 roku zdobył dwie nagrody: Wyróżnienie Specjalne Jury oraz specjalną nagrodę Prezydenta Gdyni.
„ZAKLĘTE REWIRY”
Doskonała ekranizacja przedwojennej powieści Henryka Worcella (właśc. Tadeusza Kurtyka) opowiadającej o kulisach pracy w wielkiej hotelowej restauracji. Pracując nad książką autor wykorzystał w niej swoje doświadczenia z czasów, kiedy sam pracował jako kelner w krakowskim Grand Hotelu. Do historii „Zaklęte rewiry” przeszły dzięki brawurowym kreacjom aktorskim Romana Wilhelmiego i Marka Kondrata.
Akcja „Zaklętych rewirów” przenosi widza do lat 30. ubiegłego wieku. Kilkunastoletni Roman Boryczko (Marek Kondrat) – chłopak ze wsi – podejmuje pracę w hotelu „Pacyfik”. Początkowo jako pomywacz, ale z czasem dzięki własnej pracowitości i przychylności współpracowników, awansuje na bufetowego, a wreszcie na kelnera. Niestety, wtedy na jego drodze staje stary kelner Robert Fornalski (Roman Wilhelmi), który robi wszystko by uprzykrzyć mu użycie. Pomiędzy mężczyznami dochodzi do otwartego konfliktu, który okaże się brzemienny w skutki...
„Zaklęte rewiry” to jeden z najgłośniejszych filmów w karierze Janusza Majewskiego, reżysera mającego na swoim koncie takie produkcje jak „C.K. Dezerterzy” czy serial „Królowa Bona”. Obraz powstał jako produkcja polsko-czechosłowacka, a zdjęcia do niego w całości zostały zrealizowane w Pradze.
Film został dobrze przyjęty przez widzów i krytyków czego dowodem są przyznane mu liczne nagrody. Na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1975 roku „Zaklęte rewiry” zdobyły dwie nagrody, w tym za najlepszą pierwszoplanową rolę męską dla Romana Wilhelmiego. Dwa lata później na międzynarodowym festiwalu filmowym w Panamie obraz otrzymał 3 nagrody: za reżyserię, najlepszą rolę męską (tym razem laureatem został Marek Kondrat) oraz za scenariusz (Pavel Hajny).
„DZIEJE GRZECHU”
Trzecia i najlepsza ekranizacja skandalizującej książki Stefana Żeromskiego określanej przez krytyków na początku XX wieku „romansem kolejowym” albo „powieścią seksualną”. Jej autorem jest Walerian Borowczyk – uznany reżyser, artysta plastyk, scenarzysta, scenograf i pisarz, który w 1959 roku wyemigrował do Francji gdzie dał się poznać jako specjalista od kina erotycznego.
Akcja „Dziejów grzechu” rozgrywa się na przełomie wieków XIX i XX. Jej bohaterką jest Ewa Pobratyńska (Grażyna Długołęcka) – młoda dziewczyna pochodząca ze zubożałej rodziny ziemiańskiej i utrzymująca się z pracy w biurze kolejowym. Przypadkowe spotkanie z przystojnym Łukaszem Niepołomskim (Jerzy Zelnik) staje się początkiem wielkiej miłości. Niestety, Łukasz jest żonaty, a jego starania o rozwód kończą się fiaskiem.
Ewa nie zamierza jednak rezygnować z ukochanego. Kiedy dowiaduje się, że Łukasz został ranny w pojedynku wyjeżdża za nim do miasta. Pod jej opieką ukochany szybko wraca do zdrowia i wyjeżdża do Rzymu by jeszcze raz starać się rozwód. Tymczasem Ewa odkrywa, że jest w ciąży. Przerażona zabija nowonarodzone dziecko, a decyzja ta okazuje sie dramatyczna w skutkach...
Kiedy Walerian Borowczyk rozpoczynał pracę nad „Dziejami grzechu” był już uznanym w Europie reżyserem, twórcą głośnych produkcji „Goto, wyspa miłości” (1968) oraz „Opowieści niemoralne” (1974). Przenosząc na duży ekran powieść Stefana Żeromskiego reżyser starał się być jak najbardziej wiernym literackiemu pierwowzorowi. − Czytając "Dzieje grzechu" myślałem jednak mniej o bohaterach, a bardziej o samym pisarzu, o tym jaki był jego prawdziwy stosunek do nich, myślałem też o czytelniku, o jego reakcjach i wyobraźni. Na tym głównie polega wierność mojego filmu w stosunku do powieści – mówił w jednym z wywiadów Walerian Borowczyk.
W rolach kochanków w „Dziejach grzechu” wystąpili Grażyna Długołęcka i Jerzy Zelnik. Obok nich w obsadzie filmu znaleźli się najlepsi polscy aktorzy: Olgierd Łukaszewicz (Zygmunt Szczerbic), Roman Wilhelmi (Antoni Pochroń), Marek Walczewski (Płaza-Spławski), Zbigniew Zapasiewicz (ksiądz Jutkiewicz), Mieczysław Voit (hrabia Cyprian Bodzanta), Władysław Hańcza (dr Wielgosiński) i Janusz Zakrzeński (redaktor „Tygodnika Naukowego”).