"Będzie zabójstwo. I ja w nim będę brał udział. A mówię ci to tylko dlatego, że mi tego nie udowodnisz”.
Tymi słowami Bogusław Linda, w roli gangstera złamanego przeszłością, powraca na wielki ekran. W filmie Patryka Vegi „Pitbull. Nowe porządki” rzuca wyzwanie niepokornemu policjantowi o pseudonimie Majami z mokotowskiej komendy. Gdy Majami zaczyna rozpracowywać grupę gangsterów, jego droga przecina się z bohaterami dawnego Pitbulla - Gebelsem, Igorem i Barszczykiem. Okazuje się, że sekcja zabójstw z Pałacu Mostowskich rozpracowuje Grupę Mokotowską do tematu „Gangu obcinaczy palców”, odpowiedzialnego za serię porwań i zabójstw. Policjanci z obydwu komend zaczynają rozumieć, że mają do czynienia z najsilniejszą organizacją przestępczą w Polsce i jeśli chcą ją rozbić, muszą ze sobą współpracować.
O filmie "Pitbull. Nowe porządki"
Patryk Vega w sposób bezkompromisowy ukazuje życie policjantów, a także po raz pierwszy odsłania przed nami świat gangsterów. „Pitbull. Nowe porządki” to nowe spojrzenie na policję i przestępczość.W ciągu 10 lat policja i przestępczość w Polsce zmieniły się tak bardzo, że postanowiłem to pokazać. Główny bohater policyjny, który pracował pod przykryciem w gangu handlarzy narkotyków, ma irokeza i jest cały wytatuowany. Dawniej tacy policjanci nie istnieli. To, co jest także odkrywcze w kolejnym "Pitbullu" to ukazanie środowiska gangsterów. Na potrzeby scenariusza udało mi się wniknąć w świat przestępców tak bardzo, że dokumentowałem go równie silnie, jak policję. W filmie nie ma praktycznie wymyślonych dialogów. Wszystkie sceny i sytuacje ukazujące policjantów i gangsterów są jeden do jednego przeniesione z życia. Liczne sceny zostały zrealizowane przy użyciu ukrytej kamery w zastanym tłumie. "Pitbull. Nowe porządki" to męski pojedynek w świecie prawdziwych facetów.
W roli Majami widzowie zobaczą debiutującego na wielkim ekranie Piotra Stramowskiego.