Może wydawać się, że to, co już było, pozostaje za nami. Minione wydarzenia nie mają wpływu na obecną chwilę, a tym bardziej kolejne dni czy miesiące. Czy to na pewno prawda? Byłoby to może wygodniejsze, lecz nie da się ukryć, że przeszłość i wspomnienia, które nierozerwanie się z nią wiążą, wpływają znacząco na to, kim jesteśmy dzisiaj. Analizowanie doświadczeń, wyciąganie z nich wniosków i rozwój na tej postawie to klucz do zrozumienia siebie i pogodzenia się z błędami popełnianymi w przeszłości.
Istnieją jednak wspomnienia, o których chce się zapomnieć. Podświadomość wypiera je z pamięci. Czy uciekanie od nich ma sens? Przeszłość jest ważna, bo uświadamia przyczyny podjętych wcześniej decyzji. Przeanalizowanie ich jest konieczne, by zrozumieć punkt, w którym obecnie się znajdujemy, tak więc siłą rzeczy to, co już się wydarzyło, nadaje sens teraźniejszości i przyszłości. Wypieranie przeszłości sprawia, że życie toczy się w sposób chaotyczny i ciężko odnaleźć w nim właściwą drogę.
©SPT Networks CE fot. Karolina Grabowska
„Rysa” z przeszłości
Z takimi problemami musi mierzyć się Monika Brzozowska, komisarz w wydziale zabójstw stołecznej policji. Kiedy dostaje nową sprawę dotyczącą morderstwa kloszarda, które pociąga za sobą kolejne podobne zbrodnie, nic nie zapowiada zmian, jakie nadejdą w życiu kobiety. W miarę postępów w sprawie Brzozowska odkrywa, że tropy prowadzą do… niej samej. Wyparte zdarzenia z przeszłości, zaburzenia pamięci i praca pod presją czasu sprawiają, że kobieta musi zmierzyć się z długo ukrywaną (również przed sobą) przeszłością.
Główna bohaterka (w tej roli świetna Julia Kijowska) to samodzielna, lecz walcząca z demonami przeszłości kobieta. Zaangażowana w pracę policjantki śledczej, otacza się głównie stosami akt, dowodów z miejsc zbrodni i niedopałkami papierosów, które koją jej zszargane nerwy. Monika sięga również po marihuanę, która pozwala jej zredukować stres. Jej diler to równocześnie jej najlepszy kumpel z czasów, z których sama niewiele pamięta. Uzależniona od narkotyków, jako młoda dziewczyna spędziła kilka tygodni w nadmorskim ośrodku odwykowym.
©SPT Networks CE fot. Karolina Grabowska
Jak okazuje się w czasie prowadzonego przez Brzozowską śledztwa, stało się tam coś, co odmieniło ją na zawsze. Mroczna historia, którą wypiera, wpływa na jej codzienne życie, rzutuje na jej relację (w postać partnera Moniki wciela się Maciej Zakościelny) oraz prowadzi ją na terapię u doktora Zimeckiego (w tej roli bezbłędny Janusz Chabior). Próbując dotrzeć do wspomnień za pomocą hipnozy oraz analizowania toczącej się sprawy, Brzozowska zmierzy się z własnymi słabościami, etosem policyjnym oraz atakami porucznika Czesława Wareckiego (Dawid Ogrodnik), pracującego nad jej śledztwem z ramienia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego .
©SPT Networks CE fot. Karolina Grabowska
Tytułowa rysa to defekt, który bohaterka nosi w sobie, zapowiedź zmierzenia się z prawdą na swój temat. Monika z całych sił stara się wygrać z dręczącymi ją lękami i ocalić samą siebie. Największą zagadką okazują się dla niej jej własne bolesne doświadczenia, zepchnięte do podświadomości.
Premiera serialu
Czy Brzozowskiej uda się dotrzeć do wspomnień, które nie pozwalają jej na spokojne życie? Jak policjantka poradzi sobie z bliskimi, którzy nie zawsze są w stanie jej pomóc? Czy kobieta może ufać tym, których dotychczas uważała za przyjaciół?
Odpowiedzi na te pytania znajdziesz już 13 kwietnia o 22:00 w AXN! Kolejne odcinki serialu emitowane będą o tej samej godzinie w każdy wtorek.
Kontynuacją historii komisarz Moniki Brzozowskiej będzie serial „Układ”, do którego zdjęcia właśnie się zakończyły.
Artykuł powstał z udziałem AXN
