Najciekawszymi filmami spośród zagranicznych, jakie można było zobaczyć w polskich kinach, były:
"Biała wstążka" w reżyserii Michaela Haneke - wstrząsająca opowieść o genezie faszyzmu, studium ludzkiego okrucieństwa nagrodzone zasłużoną Złotą Palmą w Cannes.
"Przerwane Objęcia" Pedro Almodóvara z niesamowicie zmysłową Penelope Cruz w roli głównej dowodzą, że mistrz jest w formie.
"Walc z Bashirem" wyreżyserowany przez Ariego Folmana to animowany dokument i jednocześnie bardzo osobiste spojrzenie twórcy na masakrę w Sabra i Shatila, której był świadkiem podczas służby w izraelskim wojsku.
"Slumdog. Milioner z ulicy" Danny'ego Boyle'a - urzekającą opowieść o chłopcu ze slumsów Bombaju, który uparcie dąży do szczęścia, jest zarazem poruszającym obrazem brutalnej indyjskiej rzeczywistości. Osiem Oscarów, w tym za najlepszy film i reżyserię."Slumdogiem" Danny Boyle ugruntował swój status reżysera kultowego zdobyty po "Trainspotting" (1996).
"Zapaśnik" w reżyserii Darrena Aronofsky'ego - wielki powrót Mickey'a Rourke, który udowodnił, że powinniśmy o nim myśleć nie tylko jako o byłym symbolu seksu, ale i świetnym aktorze (Złoty Glob za tytułową rolę).
"Obywatel Milk" Gusa van Santa ze znakomitym Seanem Pennem - Rola Harvey'a Milka, pierwszego otwarcie przyznającego się do homoseksualizmu polityka, który został wybrany do władz miejskich (USA) przyniosła mu drugiego Oscara.
"Bękarty wojny" Quentina Tarantino to alternatywna wersja zakończenia II wojny światowej. Kapitalny humor i włoski akcent Brada Pitta.
"Lektor" Stephena Daldry'ego - przejmująca opowieść o uczuciu między byłą hitlerowską strażniczką a młodziutkim chłopakiem w realiach powojennych Niemiec. To również studium poczucia winy za popełnione w przeszłości zbrodnie - trudny temat i ani krzty banału.
"Vicky Cristina Barcelona" - czyli Woody Allen w formie i mieszanka wybuchowa temperamentów Penelope Cruz (Oscar za rolę drugoplanową), Scarlett Johansson i obłędnego Javiera Bardema.
"500 dni miłości" Marca Webba to mądra, niekonwencjonalna w formie słodko-gorzka historia pewnej miłości z czarującym Josephem Gordonem-Lewittem w roli głównej.
"Dystrykt 9" Neilla Blomkampa - aspekty społeczne jak getta, slumsy i totalna underclass, wykluczenie, postęp technologiczny, dążenie do władzy, pieniądze - ukazane w formie filmu dokumentalnego opisującego brutalne relacje między ludźmi a przybyłymi na Ziemię Obcymi.
O polskim kinie w tym roku było słychać przede wszystkim z powodu głośnego aresztowania Romana Polańskiego, oskarżonego o gwałt na nieletniej (w 1977 roku), co stało się wydarzeniem komentowanym przez wiele osób ze środowiska kulturalnego we wszystkich mediach nie tylko w Polsce. Wielką nadzieję rozbudził Krzysztof Krauze, przewodniczący tegorocznego Jury Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, gdy powiedział, że coś interesującego dzieje się w polskim kinie. I rzeczywiście, polscy twórcy pokazali nam w tym roku kilka naprawdę ciekawych propozycji filmowych.
Znakomicie zarówno w ocenach widzów, jak i krytyków wypadły:
"Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego ze wspaniałą rolą Mariana Dziędziela (który w tym roku pojawił się aż w 8 filmach) rozgrywający się w ponurym klimacie stanu wojennego,
"Rewers" Borysa Lankosza z niesamowitą Agatą Buzek - Sabiną, szukającą idealnego kandydata na męża (polski kandydat do Oscara),
"Wojna polsko-ruska" Xawerego Żuławskiego - psychodeliczna ekranizacja skandalizującej powieści Doroty Masłowskiej z nagrodzonym Borysem Szycem w roli głównej,
"Tatarak" Andrzeja Wajdy - poruszający koncert znakomitego aktorstwa Krystyny Jandy,
"Mniejsze zło" Janusza Morgensterna - historia młodego pisarza (Lesław Żurek) odnoszącego sukcesy w czasach późnego PRLu, ogarniętego obsesją dążenia do sukcesu,
"Królik po berlińsku" Bartosza Konopki - Metafora życia i przemian w Niemczech Wschodnich, upadek muru berlińskiego z perspektywy... mieszkających tam królików. Mądre i inspirujące,
Debiutanckie "Galerianki" Katarzyny Rosłaniec - film, który wzniecił debatę społeczną na temat kondycji moralności młodych dziewcząt w Polsce.
Na nowy rok pozostaje nam życzyć niezapomnianych przeżyć filmowych i jeszcze więcej tak dobrych produkcji!
Fot. Filmweb
Marta Kaprzyk
