Po obejrzeniu DVD i przejrzeniu wszystkich dodatków kompletnie zgłupiałam. Nie wiem co jest lepsze film czy dodatki, dodatki czy film? Jedno jest pewne zakochałam się w tym DVD od pierwszego odtworzenia!
Sherlocka Holmesa znają wszyscy. A jeśli nie znają, to przynajmniej kojarzą jego wizerunek – mężczyzny w kraciastej pelerynie, z myśliwskim kapeluszem na głowie i nieodłączną fajką w ustach. Myślę więc, że Guy Ritchie zaskoczył wszystkich prezentując całkiem nowy image tego słynnego detektywa, którego ubrał w czarny, sztruksowy płaszcz jakby rodem wyciągnięty z szafy jakiegoś zespołu rockowego lat 70-tych. Historia Sherlocka Holmesa widziana oczami Guya Ritchiego nie jest tradycyjną adaptacją książek Conana Doyle’a. To takie nowe, świeże spojrzenie na sprawę. Przede wszystkim Holmesa pokazano w bardziej dynamiczny sposób niż dotychczas. Jest nie tylko inteligentny i bystry, jest także prawdziwym bohaterem kina akcji. A wszystko dzięki opanowanej do perfekcji sztuce walki baritsu, co w filmie dobitnie pokazują genialne ujęcia bójek. W przeciwieństwie do klasycznego Holmesa bywa także szorstki i brutalny. I choć jego wiecznie zaabsorbowany umysł nie pozwala mu myśleć o takich przyziemnych sprawach jak wygląd, na swój sposób zawsze jest bardzo wytworny. A wybranie do tej roli Roberta Downey Jr. było strzałem w dziesiątkę!
Akcja filmu rozgrywa się w XIX – wiecznym Londynie. To w tym mieście Sherlock przy pomocy swojego najdroższego przyjaciela Watsona musi rozwikłać sprawę związaną z Lordem Blackwoodem. Ich przygodom towarzyszą pełna rozmachu scenografia, przepiękne kostiumy Melissy Meister i Jenny Beavan oraz idealnie dopracowane wiktoriańskie wnętrza, nad którymi pracowano zaledwie jedenaście tygodni! Efekt jest naprawdę zdumiewający, więc jeśli chcecie się dowiedzieć w jaki sposób wyczarowano to obskurne, niebezpieczne, ciemne oraz nasycone teatrem i dramatem miasto koniecznie musicie sięgnąć po DVD. Zagadnieniu temu poświęcono aż dwa niezwykle interesujące dodatki!
Ani w filmie, ani w dodatkach nie zabrakło także miejsca dla Irene Adler – jednej z najbardziej tajemniczych bohaterek tej opowieści. Jakby nie było pojawia się ona tylko w jednej książce Conana Doyle’a „Skandal w Czechach”, a mimo to zdecydowano się na wplecenie jej wątku do tej historii. Uważam, że był to bardzo odważny krok ze strony scenarzystów, ponieważ stworzyli tę postać praktycznie od podstaw. Wielkie brawa należą się także kostiumologom, którzy wykreowali jej wizerunek oraz samej Rachel McAdams, która brawurowo wcieliła się w tą nieobliczalną i szalenie zabawną kobietę-szpiega.
Sherlock Holmes w nowej odsłonie po prostu zachwyca, hipnotyzuje i to do tego stopnia, że po raz pierwszy polubiłam grę aktorską Juda Law. Tak jak nie wyobrażam sobie nikogo innego poza Robertem Downey Jr. w roli Sherlocka, tak samo uważam, że Jud Law jest idealnym Watsonem. Nigdy nie było lepszego i nigdy nie będzie tak samo dobrego. Jude Law to Watson, Watson to Jude Law. Krótka piłka.
Guy Ritchie wie jak połączyć akcję, wielką przygodę, poczucie humoru i wyciągnąć z aktorów to, co najlepsze. Wie jak tchnąć życie w historię starą jak świat. A genialna muzyka Hansa Zimmera jest jej cudownym uzupełnieniem. Dzięki dodatkom zgromadzonym na płycie możemy pogłębić naszą wiedzę na temat Holmesa (bo czy wiedzieliście, że istnieje coś takiego jak zlot miłośników tego detektywa) oraz przekonać się ile trudu Robert Downey Jr. włożył w to, by mówić z brytyjskim akcentem. Sherlock Holmes Guya Ritchiego to DVD, które po prostu musisz mieć! Jestem pewna, że zakochasz się w nim od pierwszego odtworzenia!
