W tym tygodniu przygotujcie się na sporą dawkę mocnych wrażeń. Z piekielnych czeluści lat 80-tych powrócą wasze największe koszmary!
"Koszmar z ulicy Wiązów" (reż. Samuel Bayer)
Freddie Krueger znowu straszy, tym razem bez legendarnego Roberta Englunda. Jego ofiarami pada kolejne pokolenie amerykańskich nastolatków (Rooney Mara, Katie Cassidy, Kellan Lutz, Thomas Dekker, Kyle Gallner). Po raz kolejny rozpoczyna się walka, w której obowiązuje tylko jedna zasada - "Cokolwiek byś nie robił, nie zasypiaj!". Czy remake debiutującego w horrorach Samulea Bayera przebije koszmar Wesa Cravena?
"Koszmar z ulicy Wiązów" (reż. Samuel Bayer)
"Predators" (reż. Nimród Antal)
Robert Rodriguez, twórca filmów "Grindhouse: Planet Terror", "Sin City - Miasto grzechu" i "Od zmierzchu do świtu", razem z Nimródem Antalem ("Kontrolerzy", "Motel", "Opancerzony") przywołali z piekielnych czeluści lat 80-tych bezlitosną rasę śmiertelnie niebezpiecznych wojowników. Czy nowe pokolenie żołnierzy z Adrienem Brody, Laurencem Fishburne, Topherem Grace i Alice Braga na czele dadzą im radę? Czy obejdą się bez pomocy Arnolda Schwarzeneggera? Czas pokaże!
"Predators" (reż. Nimród Antal)
"Grubasy" (reż. Daniel Sánchez Arévalo)
Pizza, lody, czekolada, słodycze, kalorie, dużo kalorii. Ogromne poczucie winy, pożądanie, strach, nadzieja, marzenia, seks, rodzina, miłość to składniki hiszpańskiego komediodramatu Daniela Sáncheza Arévalo.
"Grubasy" to pięć opowiadań o nadwadze członków grupy terapeutycznej. Ludzie nie spodziewają się schudnąć, ale raczej znaleźć przyczynę tycia. Szukają powodów niechęci do własnego ciała. Nie chodzi tu jednak o kilogramy, ani o ciało. Nadwaga jest tylko metaforą rzeczy, które łykamy dzień po dniu i które rozwijają się wewnątrz nas. Rzeczy, które są tak trudne do wyrażenia, do stawienia im czoła, a nawet do zaakceptowania.
"Grubasy" (reż. Daniel Sánchez Arévalo)
Oprac. na podstawie mat. prasowych