„Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” Petr Zelenka
Podobno tylko szaleńcy popełniają głupstwa z miłości. Czy aby na pewno? Może rację miał czeski pisarz, Milan Kundera, twierdząc, że… „miłość albo jest szalona, albo w ogóle jej nie ma”?
U Petra Zelenki bohaterowie, samotni i zagubieni we współczesnym świecie, tęsknią za uczuciem oraz bliskością drugiego człowieka. Wszyscy tak naprawdę uwikłani są w różne związki i relacje, jednak wciąż poszukują prawdziwej miłości, tak potrzebnej nam wszystkim do pełni szczęścia.
Petr (Ivan Trojan) kiedyś spotykał się z Janą, ale ich związek nie przetrwał próby czasu. Nadal są ze sobą w kontakcie, dzwonią do siebie, niekiedy też spotykają się na wspólnych imprezach, ale uczucie między nimi częściowo wygasło. To znaczy, on marzy, by było jak dawniej, jednak dziewczyna już nie chce wracać do tego, co wydaje się minęło bezpowrotnie. Teraz jest w związku z kimś innym. Szczęśliwa? Na to wygląda. Ojciec Petra, kiedyś znany głos z Kroniki Filmowej, dziś całe dnie spędza wpatrując się w butelkę i puszczając bańki z piwa. Znudzony małżeństwem i codziennością, mając dosyć narzekającej na niego wiecznie żony, dzwoni, na jej prośbę, na jeden z wybranych przypadkowo z książki telefonicznej, numerów. Intryguje go kobieta, która odzywa się po drugiej stronie słuchawki. Alicja, sąsiadka Petra, któregoś dnia, zaciekawiona hałasami dobiegającymi zza ściany, odwiedza mężczyznę, którego zaatakowała… własna kołdra! Przy okazji, skoro już wpadła z sąsiedzką wizytą, składa Petrowi nietypową propozycję finansową. Są jeszcze, w tej opowieści o „zwyczajnym” szaleństwie, szef Petra, który uczucia przelał na kobietę-manekina oraz matka głównego bohatera, co ma manię pomagania ofiarom wojen na całym świecie.
Wszyscy, zaplątani w nietypowe związki emocjonalne, starają się jakoś zapełnić pustkę, która wypełnia ich świat….
„Mój nauczyciel” Bohdan Sláma
Poznając bogactwo natury, człowiek uczy się sam siebie – taką naukę stara się wpoić swoim uczniom nauczyciel biologii w jednej z czeskich szkół, Petr Doležal (Pavel Liška). Tylko czy mężczyzna wie, jakie są jego pragnienia i marzenia? A może młody biolog, uciekając z Pragi na „zabitą deskami” wieś, próbuje jedynie odciąć się od przeszłości?
Z bagażem doświadczeń, o którym początkowo niewiele wiemy, Petr stawia się pewnego dnia w nowej szkole. Nikt w mieszkańców nie ma pojęcia, kim jest tajemniczy nauczyciel, który z pasją zaczyna tłumaczyć dzieciom, że wszyscy jesteśmy na swój sposób niepowtarzalni – tak jak różnią się od siebie, pozornie identyczne, muszelki ślimaków. Idealista? A może wariat? – zastanawia się dyrektor szkoły, przeczuwając, że po kilku miesiącach biolog podda się i ucieknie tam, skąd przyszedł. A jednak Petr wydaje się w tym wiejskim (choć wcale nie sielsko-anielskim) krajobrazie odnajdywać. Piwo z mieszkańcami, lokalne potańcówki, praca na roli i… nieśpieszna codzienność, którą wypełniają obowiązki przeplatane z chwilą wypoczynku.
Młody, nieśmiały nauczyciel wpada w oko starszej od niego wdowy, Marie (Zuzana Bydžovská). Tylko że kobieta nie wie, że Petr jest homoseksualistą. I to nie ona go pociąga, a jej nastoletni syn, Lado. Ten zaś zakochany jest w kimś innym…
Warto obejrzeć oba z proponowanych filmów. Jeśli zaś ktoś ma ochotę na więcej czeskiego kina, polecamy kilka innych tytułów: tutaj
zdj. kadry z filmów/Gutek Film
(a.)
(a.)