"Zachęta do sztuki" - We-Dwoje recenzuje

Nie rozumiem współczesnej sztuki. Często wędrując po galeriach zastanawiam się, gdzie jest granica między talentem i prawdziwym artyzmem, a… czymś trudnym dla mnie do zdefiniowania, co tylko „sztuką” wydaje się być z nazwy. Zaraz też przypominam sobie szkolne dyskusje na temat związków literatury z wulgaryzmami umieszczonymi na cmentarnych murach.
/ 06.08.2008 21:43
Nie rozumiem współczesnej sztuki. Często wędrując po galeriach zastanawiam się, gdzie jest granica między talentem i prawdziwym artyzmem, a… czymś trudnym dla mnie do zdefiniowania, co tylko „sztuką” wydaje się być z nazwy. Zaraz też przypominam sobie szkolne dyskusje na temat związków literatury z wulgaryzmami umieszczonymi na cmentarnych murach.

Zachwycać się bezkrytycznie wszystkim, co zobaczę, nie potrafię – gwoździe wbite w fortepian, zdjęcia porozrzucane chaotycznie na stole czy rozdarty kawałek materiału to, moim zdaniem, co najwyżej przejaw pomysłowości. Tyle!

Lubię jednak śledzić współczesne trendy. Kwadraty wypełniające pustą przestrzeń, linie„Zachęta do sztuki” – we-dwoje recenzuje przecinające się pod różnym kątem, abstrakcyjne figury geometryczne czy potężne instalacje pobudzają moją wyobraźnię. Chociaż nie zawsze rozumiem intencje twórców, na moment przystaję – i we współczesnej sztuce szukam niekiedy odpowiedzi na trudne, kontrowersyjne tematy.

Jak jednak zachęcić dzieci, by zainteresowały się współczesnym malarstwem? W jaki sposób uczyć je, by nie przechodziły obojętnie koło galerii i muzeów? Jak przekonać najmłodszych, że czasem coś, co pozornie wydaje się bez sensu, może kryć w sobie drugie dno?

Znana warszawska galeria oraz wydawnictwo Muchomor wydało niedawno ciekawą pozycję, skierowaną właśnie do dzieci. Mam tu na myśli „Zachętę do sztuki”. Ta niepozorna książeczka to skarbnica wiedzy o współczesnych twórcach i ich dziełach. Katarzyna Kozyra, Wilhelm Sasnal, Jerzy Nowosielski, Marta Deskur czy Edward Dwurnik to nazwiska, o których było i jest wciąż głośno. Nie zawsze jednak potrafimy rozpoznać twórcę po obrazie – a przecież każdy z nich ma swój styl i ulubioną technikę.

Czym jest współczesna sztuka? Ciągłym poszukiwaniem. Sfotografowany przekrój warzywa potrafi zaskoczyć nas końcowym efektem. Łączenie liter z różnych alfabetów może posłużyć do stworzenia oryginalnej pracy. Nawet esy-floresy, plamki czy malowanie małych kwadracików, to jakiś sposób na wyrażenie siebie.

„Zachęta do sztuki” jest taką właśnie zachętą do próbowania. Szukania własnego stylu. Zabawy kolorami. Przy okazji zaś dzieci poznają obrazy i instalacje, na które z pewnych względów warto zwrócić uwagę. Tak trudny temat, jakim jest współczesne malarstwo, został opracowany z myślą o młodszych czytelnikach. Poza omówieniem techniki, wprowadzeniem w tematykę utworu, każda z prac jest punktem wyjścia do dalszej dyskusji. „Jak myślicie, jak wygląda artysta?”, „Czy wyobrażacie sobie jak będzie wyglądać wasze miasto za 20 lat?” oraz „Jak czujecie się w nowym miejscu, z obcymi ludźmi?” to tylko przykładowe tematy, na jakie warto porozmawiać, przy okazji przeglądania tej książki. Nie jest to bowiem pozycja, którą po przeczytaniu odkłada się na półkę – do niej się wraca!

Do kogo ta książka jest skierowana? Przede wszystkim do dzieci w wieku szkolnym. Sama kupiłam „Zachętę do sztuki” jako prezent dla dziesięciolatki. Nie wydaje mi się, by książka okazała się za trudna dla niej. Zofia Dubowska-Grynberg napisała ją językiem przystępnym dla dziecka, trudniejsze pojęcia wyjaśniając w umieszczonym na końcu słowniczku. Natka Luniak zadbała zaś o ciekawą grafikę, dzięki czemu dzieła polskich artystów połączone są z dziecięcymi rysunkami, co znacznie ułatwia czytelnikom ich odbiór.

Żałuję jedynie, że dopiero teraz ta książka pojawiła się na rynku. Może, gdybym zainteresowała się malarstwem w młodości, dziś lepiej rozumiałabym sztukę?

Ciekawy pomysł, świetne wykonanie. Jak również, ze względu na umieszczone w książeczce zadania dla najmłodszych, wspólna zabawa na wiele wieczorów!
Polecam!

„Zachęta do sztuki”
Autor: Zofia Dubowska-Grynberg
Wydawnictwo: Muchomor i Narodowa Galeria Sztuki Zachęta
Liczba stron: 62
Format: 22cm x 23cm, oprawa twarda
ISBN: 83-89774-28-6
Rok wydania: 2008

Anna Curyło

Redakcja poleca

REKLAMA