Energia tego dnia jest bardzo silna ,dlatego warto jest wróżyć i odprawiać rytuały, aby chroniły nas przed złym. Kiedyś bardzo dbano o to, aby gromnica była wykonana z pszczelego wosku a dodatkowo strojona w gałązki cisu i jałowca. Mogła ją nieść tylko dziewica, a i dziś zaleca się by niosła ją panna.
Gromnicę zapalamy w czasie Podniesienia w kościele i dbamy, aby nam nie zgasła, zanim nie wrócimy do domu. Wtedy możemy być spokojni, że w naszej rodzinie i domostwie będzie się wiodło, szczęściło i panować będzie harmonia, a kobieta, która marzy o wyjściu za mąż, może się spodziewać, że trafi na odpowiedniego dla niej wybranka. Jeśli nam gromnica zgaśnie (to nie popadajmy w panikę!) przed samym wejściem, niech zapali ją najstarsza kobieta. W progu naszego domu, wykonajmy w powietrzu znak krzyża (cały czas palącą się gromnicą) następnie obejdźmy całe mieszkanie w przeciwnym kierunku niż ruch zegara, czyli w prawo (wyobraźmy sobie, że stoimy na godzinie 6) i w każdym kącie powtarzamy czynność z wykonaniem krzyża w powietrzu. Aby wzmocnić oczyszczanie, wymawiamy formułkę "W imię Najświętszej Panny Marii,wypalam wszystkie złe moce, jakie tu się mogły nagromadzić i proszę o błogosławieństwo".
My również oczyszczamy się poprzez trzykrotne przesunięcie zapalonej gromnicy nad głową (ostrożnie!) a następnie całej postaci. A żebyśmy zdrowi byli, to wszyscy domownicy ogrzewają wnętrza dłoni nad płomieniem (a czym mocniej się okopcą nasze ręce, tym lepiej, większa ochrona!) i wykonują taki ruch, jakby się myli. Prawą ręką po lewej i na odwrót od nadgarstka po szyję. Przytrzymajcie skrzyżowane ręce w okolicy gardła. Te czynności oczyszczą, wzmocnią i zabezpieczą przed wszelkim "złym okiem".
Na koniec czynimy znak krzyża nad wejściem do domu (nie przeszkadza, gdy jest mały, oby był wyraźny) i nie usuwamy go wcześniej niż przed Wigilią Bożego Narodzenia. Święty płomień gasimy palcami.
Wróżka Margo