Kilka tygodni temu swoją premierę miał wzbudzający wiele emocji dokument „Farrah's Story” – obraz zmagań aktorki z postępującą chorobą. Dramatyczną, trzyletnią walkę Fawcett z nowotworem śledziliśmy na ekranach wierząc, że mimo pogarszających się wyników badań, uda się jej wyjść z tej walki zwycięsko. Niestety, rak wciąż postępował. W dniu wczorajszym usłyszeliśmy informację, którą spodziewaliśmy się już od kilku dni usłyszeć – najpiękniejszy „aniołek” dołączył do grona niebiańskich aniołów.
„Mimo że to dla nas, dla jej rodziny i przyjaciół, trudny moment, pocieszamy się myślą, że tyle pięknych chwil mogliśmy, przez te wszystkie lata, dzielić z Farrah…” – napisał w oświadczeniu wieloletni partner zmarłej aktorki, Ryan O`Neal.
„Farrah miała odwagę, miała siłę, miała wiarę” – powiedziała partnerująca Farrah Fawcett w „Aniołkach Charliego" Jaclyn Smith. Miała też w sobie to „coś”, dzięki czemu stała się jedną z ikon kultury pop i symbolem seksu lat 70. ubiegłego wieku. Jedni kojarzyć ją będą z filmowych ról, inni - ze znanego plakatu, na którym wystąpiła w jednoczęściowym stroju kąpielowym. Ale to jej uśmiechnięta twarz na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Farrah Fawcett odeszła 25 czerwca 2009 roku.
za: bbc.co.uk
(a.)
