17 marca Irlandczycy obchodzą swoje narodowe święto, a wraz z nimi świętuje cały świat. Huczne parady, pokazy irlandzkich tańców, a także lejące się hektolitrami "zielone" piwo to najbardziej charakterystyczne elementy tego święta. Oto kilka faktów związanych z tym dniem.
Wszyscy doskonale wiedzą, że symbolem Irlandii oraz tego święta jest koniczyna, a obowiązującym kolorem zieleń. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że zieleń stała się symbolem tego święta dopiero w XIX wieku. Kolorem wiązanym ze świętym Patrykiem jest niebieski. Na zielono wedle irlandzkich podań ubierały się wróżki oraz ludzie, którzy chcieli w ten sposób przyczynić się wzrostu swoich plonów. Być może z czasem uznano, że zieleń będzie właściwszym kolorem dla tego święta, ponieważ bardziej oddaje klimat Szmaragdowej Wyspy.
Legendy przypisują świętemu Patrykowi przepędzenie z Irlandii węży. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, ponieważ w historii Irlandii ciężko doszukać się informacji na temat jakiejkolwiek plagi węży. Pod pojęciem tych gadów rozumieć należy w związku z tym pogan - istne szatańskie pomioty - które święty nawrócił na chrześcijaństwo.
Pierwsza parada z okazji tego święta nie odbyła się wcale w Irlandii, lecz w Bostonie w 1737 roku. W Chicago od 1962 roku przepływająca przez miasto rzeka barwiona jest tego dnia na zielono. A w samym Dublinie, gdzie dziś najhuczniej obchodzone jest to święto, parady organizowane są dopiero od 1995 roku.
Wiele irlandzkich pubów serwuje tego dnia "zielone" piwo. Warto jednak pamiętać, że zwyczaj ten został wprowadzony dopiero przez potomków Irlandczyków, którzy w XIX i XX wieku wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Tradycyjnym trunkiem związanym z obchodami Dnia św. Patryka jest whiskey. 17 marca pije się szklaneczkę whiskey zwaną "dzbanem Patryka". Fraza "Drowning The Shamrock", która pada z ust Irlandczyków przed wypiciem szklanki whiskey, odpowiada naszemu "zalaniu robaka".
To jedyny dzień w roku, w którym każdy może się poczuć Irlandczykiem!
Fot. Thepracticeroom.typepad.com