Jest jeszcze kościół, ale myślałby kto, że kryje w sobie, poza legendami, jakieś tajemnice. Chociaż dziś już chyba mało kto wie, co tak naprawdę znajduje się w mrocznych kryptach - dawno nikt tam nie schodził…
W takich małych miejscowościach znają się wszyscy, więc nikt obcy nie przejdzie niezauważony. Zresztą, pani Wanda Piechaczowa zawsze czuwa na swoim posterunku i każda nowa twarz zostaje przez nią zaraz skomentowana. Chwileczkę… a to kto? Kim jest podejrzany mężczyzna, który właśnie przeszedł drogą? Wyobraźnia pani Wandy już zaczyna pracować. Czy dziwnie wyglądający i zachowujący się osobnik w kolorowym „kocu” nie zwiastuje jakichś kłopotów? Co więcej, grupa niemieckich studentów, wraz ze swoim profesorem Marcusem Latterem, rozbiła namioty na polu pana Garwolińskiego. Oj, ma pani Piechaczowa tematy do plotek…
W tym samym czasie w domu państwa Rosochackich pojawia się pewien nietypowy gość – peruwiański szaman. Coś też zaczyna się dziać w pobliskim kościele, a zagadka rozbudza w Jędrku i dwójce jego przyjaciół, Ani i Piotrku, ciekawość. Nie ma wątpliwości – z podziemi, gdzie znajdują się krypty, dochodzą dziwne dźwięki. Czy to wiatr płata figla pełniącemu funkcję zakrystianina Józefowi, czy też za tajemniczymi odgłosami kryje się jakaś tajemnica?
Młodzi bohaterowie (znani już z wcześniejszej części, „Tajemnice starego strychu”) ruszają na kolejne spotkanie z przygodą. Dzieje się dużo. Akcja wciąż przyśpiesza, a momentami robi się naprawdę niebezpiecznie. Za to po raz kolejny przyda się niezwykła księga – znów będzie miała dla przyjaciół pewną sekretną wskazówkę…
Książka dla młodego czytelnika, który chce poczuć atmosferę i klimat ciągłej przygody. Przy okazji zaś, razem z bohaterami, rozwiązać zagadkę mrocznej krypty.
Anna Curyło