Trudne? Wcale nie! Kosztowne? Gdzie tam! Wystarczy nieco wyobraźni, chwila wolnego czasu oraz ciekawa książeczka z pomysłami, a słowo „nuda” szybko wykreślimy z rodzinnego słownika.
W jesienne i zimowe dni, gdy pogoda często zniechęca do wystawienia nosa z ciepłego mieszkania, dzieci snują się z kąta w kąt, nie wiedząc, co robić. Czytać? Grać na komputerze? Oglądać telewizję? Najmłodsi potrzebują ruchu oraz zajęć manualnych, nie wielogodzinnego, biernego wpatrywania się w słowo i obraz. Książka Fiony Watt, świetnie zilustrowana i bogata w przykłady, udowadnia, że nie trzeba być wielkim artystą, by tworzyć interesujące kolaże, kompozycje i wzory. Dzieci, z niewielką pomocą dorosłych, mogą, wykorzystując różne techniki, przygotować papierowe girlandy, kartki okolicznościowe, potworki z dyndającymi na sznurkach nóżkami lub też pirackie kapelusze.
A to co? Bibułkowa gąsienica spaceruje obok włóczkowej stonogi. Właśnie dołączyła do nich mucha, której skrzydełka przypominają przeźroczystą kalkę. Przydałby się jeszcze motylek. Rękę zanurzamy w farbie, kilka pociągnięć pędzelkiem, i już piękny owad unosi się nad łąką pełną kwiatów…
Różnych cudeniek wyczarować możemy niezliczoną ilość. Fiona Watt poddaje pomysł, my zaś, czerpiąc z inspiracji, tworzymy fasolowe potworki, odbijanki z liści, zwierzaki-składaki, ptasi chór lub też bibułkowe akwarium. Brokat, pergamin, celofan, falista tektura, skrawki materiału, guziki, koraliki… wszystko może się przydać, by powstało intrygujące miasto, podwodny świat czy wiejski pejzaż.
Przydatna baza pomysłów dla małych artystów. Do każdego tematu mamy kilka przykładów, jednak nie musimy podążać za kolejnymi wskazówkami, by tworzyć identyczne motywy czy wzory. To już od naszej wyobraźni zależy, w jakim kierunku podążymy. A co powstanie? Z pewnością małe dzieło sztuki!
Polecam!
Anna Curyło