Pomysł na Lizbonę

Niejeden z nas, zmęczony zimą, której naprawdę nie ma, robi już pewnie plany na letni wypoczynek. Jak najbardziej słuszny pomysł, gdyż tak naprawdę to najlepsza pora, żeby skorzystać ze swobody wyboru terminu, zakwaterowania czy ceny. Czemu by więc nie słoneczny kraniec naszego kontynentu, czyli Portugalia?
/ 27.02.2008 12:21
Niejeden z nas, zmęczony zimą, której naprawdę nie ma, robi już pewnie plany na letni wypoczynek. Jak najbardziej słuszny pomysł, gdyż tak naprawdę to najlepsza pora, żeby skorzystać ze swobody wyboru terminu, zakwaterowania czy ceny. Czemu by więc nie słoneczny kraniec naszego kontynentu, czyli Portugalia?

Wraz z rozwojem linii lotniczych odległość przestaje grać rolę, nawet dla liczących każdy grosz. Bilety w dwie strony do Lizbony dostaniemy z odpowiednim wyprzedzeniem już za ok. 1000 PLN, a szczęśliwcom i wiedzącym gdzie szukać trafią się i lepsze okazje. Na lotnisku proponujemy wynająć samochód – można go zarezerwować on-line i odebrać zaraz po przylocie. Dla przykładu VW Polo na 10 dni kosztuje mniej 200 EUR.

Pomysł na Lizbonę

Po co nam samochód? Lizbonę w zasadzie można zwiedzać na piechotę i korzystając z komunikacji publicznej – tramwajów, metra i autobusów. Jeśli rozglądniemy się za zakwaterowaniem niedaleko centrum, a pensjonatów o przyzwoitym standardzie jest tu całkiem sporo, z łatwością dotrzemy do wszystkich atrakcji. Najlepszą panoramę całego miasta da nam widok z zamku Św. Jerzego (Castelo de Sao Jorge), XXII-wiecznej Fortecy Maurów zachowanej w świetnym stanie. Dzielnice, w które koniecznie trzeba się udać to Baixa - tętniące życiem centrum, pełne perełek neoklasycystycznej architektury, monumentalnych placów i skwerów z kolorowymi kafejkami, restuaracjami i pubami, Bairo Alto - malownicza mekka artystów oraz pisarzy z wspaniałym barokowym kościołem Săo Roque , Alfama - średniowieczna dzielnica biedy, wąskich obdrapanych uliczek i czaru dekadencji, jaki trudno znaleźć w innej europejskiej metropolii oraz Belem – najbardziej historyczna część miasta z klasztorem Hieronimitów oraz Wieżą Betlejemską wpisanymi na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Pomysł na Lizbonę

Gdy po kilku dniach znurzy nas skwar i zgiełk miasta i tłumy turystów, warto skorzystać z samochodu i udać się na kilka wycieczek. Na spragnionych dalszych atrakcji historycznych czeka wyrwana z bajki, przepiękna Sintra (ok. 30 km na pólnoc od Lizbony) z wspaniałymi pałacami oraz zapierającym dech w piersi zamkiem Maurów roztaczającym widok na ocean. Miłośnicy wodnych szaleństw powinni zdecydowanie zawitać na słynną plażę Guincho, gdzie najwięksi śmiałkowie windurfingu i kitesurfingu próbują stawić czoła olbrzymim spienionym falom. Po drodze warto również zatrzymać się na przylądku Roca, najdalej wysuniętym na zachód punkcie naszego kontynentu. Wspaniałe klify i kryształowo-błękitna woda pozostawiają niezatarte wrażenia na każdym skrytym żeglarzu. Noc warto spędzić w uroczym turystycznym miasteczku Cascais, gdzie zjemy wspaniałe owoce morza i poczujemy się jak eleganckim wakacyjnym kurorcie.

Pomysł na Lizbonę

Pogoda w Portugalii rzadko nie dopisuje. Latem w Lizbonie i okoliczach należy się spodziewać temperatur powyżej 30 stopni Celsjusza, aż do końca września. Narzekać nie można też na jedzenie – smażone sardynki, aromatyczne kiełbasy, paelle i słodkie wypieki, dojrzałe w słońcu owoce oraz niezrównane dwudziestoprocentowe porto (do kupienia już za 5 EUR) zadowolą każdego smakosza.

Agata Chabierska

Zdjęcia: Jakub Pavlinec

Redakcja poleca

REKLAMA