Szachy zostały wynalezione w Indiach w VI przed naszą erą i bardzo szybko wywędrowały poza swoją ojczyznę: najszybciej zjawiły się w Persji, w której rozgrywający ją na swych dworach radżowie dopracowali zasady poruszania się figur po polach i gdzie gra zyskała miano Gry Królewskiej – przedstawiciele najwyższej klasy społecznej rozgrywali partie pięknie rzeźbionymi pionkami wykonanymi z kości słoniowej, zdobionymi drogimi kamieniami, co jeszcze bardziej dodawało jej prestiżu, a z czasem nawet ezoterycznych właściwości.
Rodzajów gry w szachy jest dość dużo: poczynając od szachów klasycznych, a kończąc na szachach chłopskich, można w nie grać na wiele sposobów. I na wielu powierzchniach – drewniana plansza wcale nie musi nas ograniczać do gry w jednym pomieszczeniu.
Park Źródliska, wikipedia.org
Fascynujące, jak rozgrywki szachowe weszły do przestrzeni miejskiej. Znane z amerykańskich (ale i polskich, przykład: „Vinci” Juliusza Machulskiego) filmów sceny, gdzie wzdłuż ścieżek spacerowych poustawiane są kamienne stoły, których blatami są szachownice i przy których siedzą zapaleni szachowcy, często obcy sobie ludzie, ogląda się jak ciekawostkę – jedną z nich jest stylowy i stary Park Źródliska w Łodzi, gdzie właśnie takie stoły można znaleźć. Takie plansze, odrobinę większe i po których można po prostu chodzić, przesuwając drewniane, imitujące stare, słowiańskie bóstwa pionki, można znaleźć w Milówce Parku w Żywcu w pobliżu Besku Żywieckiego: w otoczeniu niezwykłych roślin i rzeźb można rozegrać na świeżym powietrzu partię szachów pod okiem 14-metrowego posągu Światowida. Podobna szachownica, choć większa, znajduje się w Sandomierzu: tamtejsza Aleja Szachowa w Parku Piszczele nie pozwala co prawda na grę, ale można tam podziwiać wykonane z piaskowca szachowe figury ważące 300 kilogramów, będące replikami XII-wiecznych figur z sandomierskiego muzeum, którymi wedle legendy – grała królowa Jadwiga, żona Jagiełły.
Park Milówka, polskieszlaki.pl
Tuż obok można jednak znaleźć wykonaną z kostki brukowej szachownicę do gry plenerowej i służącej jako miejsce rozgrywek dla „żywych szachów” – właśnie ten sposób gry pionkami-ludźmi jest źródłem o wiele większej zabawy: gwarantuje pełną integrację uczestników, jednak największym wyzwaniem jest to, że wszyscy muszą sobie wciąż wyobrażać z lotu ptaka, jak się mogą i mają poruszać po planszy tak, by wygrać.
Polanica Zdrój, dolnyslask.org.pl
Podobnymi atrakcjami kusi także Park Zdrojowy w Polanicy Zdroju: wypad uzdrowiskowy do tej miejscowości można połączyć z rozgrywką czarno-białymi figurami na świeżym, górskim powietrzu w najbardziej nasłonecznionej części Parku.
Szachowa Aleja w Polanicy zainspirowała do stworzenia podobnej rozrywki w plenerze mieszkańców lubuskich Żar, którzy od 17 września tego roku cieszą się własną szachownicą i wykonanymi z granitu figurami. Podobne plany szachownicy na świeżym powietrzu miał także Białystok, ale park rozrywki znajduje się na razie w fazie budowy, ale plany darmowego dostępu do planszy, na której można będzie przesuwać figury wielkości człowieka, są nadal aktualne.
Zainteresowanie Królewską Grą trwa: kolejny trend masowej kultury zaczerpnięty z klasyki cieszy się nieustającą popularnością. Najpierw symbol bogactwa szybko stały się zabawą wszystkich, którzy chcieli poćwiczyć umysł i jednocześnie rozegrać bezkrwawy pojedynek z przeciwnikiem. A w zielonym otoczeniu i na świeżym powietrzu budzą nowe emocje, zaostrzając jeszcze bardziej apetyt na czarno-białe zwycięstwo.
Magdalena Mania