Prezentacja sztuk plastycznych wzbogacona została pokazem archiwalnych materiałów filmowych, dźwiękowych i fotograficznych, które wprowadzą nas w klimat epoki.
Ciekawostką będą „proletariuszki na cokołach” – wielkoformatowe wydruki rzeźb plenerowych, bądź detali architektonicznych, przedstawiających kobietę w różnych rolach społecznych i zawodowych. Niektóre z tych obiektów już nie istnie ją.
Wystawa pomyślana jest jako praktyczna lekcja historii, niekoniecznie tylko dla młodego pokolenia. Obok ciekawości i zdumienia, że coś takiego miało miejsce w naszej kulturze, czas obcowania z oficjalną sztuką PRL-u musi wyzwolić w widzu potrzebę intelektualnej refleksji i poszukiwania odpowiedzi na szereg ważnych pytań. Pokazywane prace są świadectwem czasu, budzą refleksje o wykorzystaniu sztuki do celów propagandowych, więcej mówią o mechanizmach manipulacji niż o ewolucji sztuki.
Ekspozycja ukazuje dzieła należące do oficjalnie promowanej kultury socjalistycznej z lat 1949–1955. „Romansu” z władzą i sztuką socrealistyczną nie uniknęli wówczas nawet Wojciech Weiss, Antoni Kenar czy Tadeusz Gronowski. Zwiedzając wystawę będzie więc można obejrzeć – co dla wielu może być wielkim zaskoczeniem – prace artystów o bardzo wysokiej, trwałej randze w polskiej sztuce. Na wystawie nie zabraknie oczywiście prac zdeklarowanych twórców sztuki socrealistycznej i jej propagatorów: Heleny i Juliusza Krajewskich, Włodzimierza Zakrzewskiego, a także Aleksandra Kobzdeja czy Wojciecha Fangora.
Również „na odcinku sztuki ludowej” władza nakładała na artystów obowiązek popularyzacji nowych idei na wsi. Odtąd tematem licznych wycinanek, rzeźb czy malowideł stała się praca dla dobra ojczyzny, walka o pokój. Obiekty na wystawie zostały uporządkowane według tematów i problemów które najczęściej się pojawiają: galeria przodownic, kobiety na traktorach i murarki, kobiety w środowisku rodzinnym i domowym, kobiety przedstawione w pracy na roli, kobiety walczące o pokój, a także przedstawicielki organizacji kobiecych, sportsmenki, artystki. Na wystawie zobaczymy świat damskiej mody, kanony ówczesnej urody, kobiecą rzeczywistość (np. matki spieszące z dziećmi na rękach po zakupy, spacerujące z wózkami, cierpliwie stojące w kolejce przed sklepem lub wracające z zakupów z ciężkimi torbami, wreszcie zrelaksowane u manikiurzystki...), zapracowane włókniarki przy maszynach, jak również kobiety podczas zwykłych, rutynowych prac domowych.
Ekspozycja odsłoni nieobecność kobiety w przestrzeni publicznej, jej drugoplanowość w stosunku do mężczyzn. Wystawa Matki, żony i… traktorzystki nie rości sobie pretensji do syntetycznego ujęcia całości problemu, pewnie aspekty pomija, inne uwydatnia. Jest to zaledwie szkic, w tonie publicystycznej wypowiedzi. Również wybór poszczególnych obiektów do wystawy był w wielu momentach ograniczony, gdyż dzieła socrealistyczne, kiedyś wstydliwie skrywane w muzealnych magazynach dziś zdobią stałe galerie i są wielokrotnie publikowane w katalogach wystaw sztuki powojennej.
Kurator wystawy: Aneta Garanty
Wystawa w dniach: 8 marca – 15 maja 2011
1
z
4
fot. materiały prasowe
2
z
4
fot. materiały prasowe
3
z
4
fot. materiały prasowe
4
z
4
fot. materiały prasowe