Makijażystka Ania Męczyńska wybrała:
Pogrubiająca rzęsy Mascara Definitive Volume (Deborah, 44,90 zł)
To ostatnie z moich największych odkryć. Ma absolutnie genialną szczoteczkę, która cudownie rozdziela i podkręca rzęsy. Przy umiejętnym stosowaniu potrafi wyciągnąć je tak, by nadawały oku kształt migdała. Sprawdza się absolutnie na każdych rzęsach. Fajnie, że można wykonać nią zarówno bardzo delikatny, jak i spektakularny makijaż oczu. Na pochwałę zasługuje też bardzo fajna, głęboka czerń mascary i doskonała trwałość.
1
z
4
Baza wygładzająca pod makijaż La Rose (Miraculum, 15 ml, 25,50 zł)
Naprawdę się sprawdza. Świetnie wygładza skórę, doskonale się rozprowadza (nie roluje się i nie rozwarstwia). Zawsze pięknie stapia się z podkładem, przedłużając jego trwałość.
Naprawdę się sprawdza. Świetnie wygładza skórę, doskonale się rozprowadza (nie roluje się i nie rozwarstwia). Zawsze pięknie stapia się z podkładem, przedłużając jego trwałość.
2
z
4
Błyszczyki Glazewear Extreme (Avon, 28 zł)
Jestem ich absolutną fanką. Pięknie wypełniają usta i lekko je powiększają. Mają dużo ładnych, naturalnych kolorów, które można dobrać do każdego typu urody. To dobra jakość w niskiej cenie!
3
z
4
Cienie Max Factor (26,90 zł)
Lubię je za ciekawą kolorystykę i rewelacyjną trwałość. Nie kruszą się (są odporne na wstrząsy) i nie osypują się z powieki.
4
z
4
Podkłady Unifiance Creme Satin (La Roche-Posay, 30 ml, 82 zł)
Bardzo je lubię! Są hipoalergiczne, dzięki czemu każda z nas może mieć pewność, że ją nie uczulą. Są półkryjące – ładnie wyrównują koloryt i niwelują niedoskonałości, ale nie dają efektu maski. Bardzo dobrze się rozprowadzają, a przy tym są dość trwałe. W bogatej gamie kolorystycznej każdy znajdzie coś dla siebie.