- Oko z podkręconymi rzęsami wygląda o wiele lepiej niż oko z rzęsami prostymi. Wydaje się większe, zyskuje bardziej migdałowy kształt, bardziej się "otwiera".
- Jeśli na co dzień nie podkręcasz rzęs zalotką, jednorazowe jej użycie, np. przed imprezą, da spektakularny efekt.
- Razem z wygładzonymi brwiami wywinięte rzęsy robią cały makijaż. Będziesz wyglądać świeżo i naturalnie.
Trzy sposoby na rzęsy, które nie chcą się kręcić
1. Możesz najpierw użyć specjalnej zalotki "na ciepło" (podgrzewają ją baterie), a potem jeszcze utrwalić kształt rzęs tradycyjną zalotką.
2. Jeśli twoje rzęsy nie chcą się układać dlatego, że są bardzo suche, przed podwinięciem dobrze jest je nawilżyć, np. wcierając w nie palcami odrobinę nawilżającego kremu.
3. Przy wyjątkowo opornych rzęsach używaj podwójnej mascary (z bazą). Najpierw pomaluj rzęsy białą bazą, potem wywiń je za pomocą zalotki i na koniec wytuszuj czarną mascarą.
Jak używać zalotki
1. Spójrz jak najbardziej w dół (połóż lusterko na stole) albo, jeśli stoisz przed dużym lustrem, po prostu unieś brodę wysoko do góry.
2. Maksymalnie otwartą zalotkę zbliż do górnych rzęs i delikatnie nałóż ją na włoski (przy samej nasadzie).
3. Zaciśnij ją mocno i policz do 10. Tyle czasu wystarczy, aby nawet na opornych rzęsach utrwalił się nowy kształt.
Złote zasady
- Zawsze przed wytuszowaniem rzęs, po pomalowaniu oczu cieniami. To przedostatni krok w makijażu oczu. Do niedawna nie było odstępstw od tej zasady, bo użucie zalotki na pomalowane rzęsy groziło ich połamaniem. Najnowsze tusze są jednak na tyle elastyczne, że uszkodzenie rzęs raczej nie wchodzi w grę (choć oczywiście nie zaszkodzi trzymać się starej zasady i malować rzęsy na końcu).
- Zakładaj ją jak najbliżej nasady rzęs. Wtedy będą ładnie uniesione w górę. Jeśli ściśniesz je zalotką w połowie, będą wyglądały jak złamane.
- Od razu po podkręceniu rzęs pomaluj je tuszem. Z doświadczenia wiem, że utrzymują swój kształt około 5 minut, potem zaczynają się prostować. Mascara zadziała na nie jak utrwalacz.
- Najlepsze do zastosowania po zalotce są tusze delikatnie rozdzielające rzęsy, jak np. Telescopic L’Oréal Paris.
- Nie bój się, że zalotka zepsuje makijaż (np. rozmaże eye-liner). Ona w żadnym miejscu nie dotyka skóry.
Agata Kalbarczyk, makijażystka
