Istnieje kilka prostych zasad, które niezależnie od pogody i typu włosów, skutecznie je podniosą. Przede wszystkim mycie: starajmy się używać specjalnych preparatów nadających kosmykom sprężystości i gęstości. Najlepiej sprawdzają się tutaj profesjonalne preparaty do kupienia w firmowych salonach fryzjerskich: We-Ho Vitality’s z witaminą B oraz bawełną; Wella System Professional linia Volume Line z szamponem, odżywką, pianką i emulsją regenerującą cienkie włosy, Kerastase Resistance – mleczko witalizujące, linia Amplify firmy Matriks z zawartością polimerów oraz Nu Skin – serum pogrubiające i wzmacniające włosy. Z kosmetyków popularnych polecamy Dove Pro-Age, odżywka „Wzmocnienie i objętość”, oraz odżywkę L’Oreal Elseve – Ceramidy R.
Po myciu nakładamy u nasady wilgotnych włosów piankę (np. odżywkę w piance bez spłukiwania Volume Extreme z serii Expert L’Oreal Professionnal) lub spray i suszymy średnim strumieniem ciepła spuszczając głowę do przodu. Czynność powtarzamy przechylając głowę na dwa boki. Dla lepszego efektu drugą ręką masujemy skórę głowy, a w przypadku loków dodatkowo ugniatamy je lekko. Kończymy stylizację prostują głowę i podnosząc szczotką (lub specjalną końcówką suszarki) pierwsze 3-5 cm włosów przy jednoczesnym skierowaniu na nie strumienia ciepła. Dla efektu gładkości bardzo delikatnie przeczesujemy całą fryzurę miękką szczotką.
Jeśli nie przeszkadza nam efekt sztywnych włosów możemy jeszcze utrwalić wszystko lakierem aplikowanym przy spuszczonej do przodu głowie.
Triki na specjalne okazje obejmują użycie wałków na gorąco – małych przy krótkich włosach, średnich lub dużych przy długiej fryzurze. Po ostygnięciu wałków lekko przeczesujemy loki palcami.
Trzeba pamiętać, że przy bardzo delikatnych włosach niewielki nadmiar kosmetyków powoduje natychmiastowe oklapnięcie fryzury. Najlepiej ograniczyć się do profesjonalnej pianki lub żelu w sprayu, które dodają objętości bez obciążania.
Agata Chabierska