Idealny podkład to taki, którego nie widać na twarzy, a jednocześnie sprawia, że skóra wygląda zdrowo i świeżo.
Cera zmienia się każdego dnia, w zależności od tego, w jakiej jesteśmy kondycji, fizycznej czy psychicznej, ma różne potrzeby. Duże ilości kawy, stres, przemęczenie, zarwana noc na imprezie - to wszystko ma wpływ na to, jak wyglądamy. Wielokrotnie o bjawy są widoczne gołym okiem: szara, pognieciona cera, a do tego zważony podkład.
Każdy dzień jest inny, każda z was ma inną cerę. Mam nadzieję, że kilka moich wskazówek pomoże wam dobrać fluid odpowiedni dla siebie. Dlatego przygotowałam dla was top 5 podkładów, bez których nie ruszam się do pracy. Wszystkie przetestowałam na własnej skórze. Sama używam kilku na zmianę, w zależności od tego jaki mam dzień.
1. Charlotte Tilbury Magic Foundation
To mój ulubiony, odkąd pojawił się na rynku, używam go na co dzień. Idealnie kryje plamy pigmentacyjne, wygładza skórę i daje aksamitny efekt. Nie wymaga pudru. Jednak przed jego nałożeniem trzeba bardzo dobrze nawilżyć twarz. W te gorsze dni mam wrażenie, że jest zbyt suchy i ściąga moją skórę. Trzyma się długo, o ile nie dotykamy twarzy dłońmi. Po jego zastosowaniu skóra wygląda bardzo gładko, czasem mam wrażenie, że zbyt gładko, ale po kilku godzinach wtapia się idealnie.
TAK dla cery pigmentacyjnej, zaczerwienionej, dobrze nawilżonej.
NIE dla cery suchej i mało odżywionej.
2. Studio Sculpt Mac
To mój hit! Pomaga na wszystkie problemy: przebarwienia, wypryski, zmiany hormonalne, rumień, sucha i zaniedbana cera. Po prostu mistrz! Ma konsystencję pasty i jest ciężki, ale za to, jeśli opanuje się sztukę nakładania go, efekt jest zachwycający. Wygładzona, aksamitna skóra (wypełniona w rozszerzeniach porów).
Wymaga pudru, i to najlepiej Blot Powder Maca, który go utrwala i jednocześnie matowi. Skórę należy nawilżyć i nakładać podkład palcem, w bardzo małych ilościach.
TAK zawsze i wszędzie.
NIE jeśli nie lubisz by widać, że jesteś umalowana.
3. Bobbi Brown Intensive Skin Serum
W zasadzie to bardziej pielęgnacja niż podkład, bo ilość serum i składników nawilżających jest ogromna. To właśnie produkt na ten dzień, kiedy twoja skóra wypije wszystko, co do niej przytkniesz. I dobrze, niech pije! Podkład składa się ze składników nawilżających i pigmentu, więc kiedy już odżywisz skórę, na jej powierzchni zostanie cienka, dość świetlista warstwa koloru. Będziesz zachwycona, że znowu wyglądasz świeżo. Nie wymaga pudru na dzień, ale na wieczór użyj mineralnego pudru na strefę T - zafiksujesz tym samym podkład na dłużej.
TAK dla suchej , przemęczonej, szarej skóry.
NIE dla łojotokowej, z wypryskami i rozszerzonymi porami
4. La Mer
Podkład pełen składników odżywczych i alg. Do tego z niewidoczną ilością drobinek odbijających światło. Sos dla suchej, szarej i zmęczonej skóry. Daje efekt napiętej i świeżej buzi, a do tego sprawdza się na tzw. ściance, czyli w blasku flesza. Nie wymaga pudru!
TAK dla suchej, zmęczonej i zestresowanej twarzy.
NIE dla łojotokowej, z wypryskami i rozszerzonymi porami.
5. Bobbi Brown Stick
Idealny do torebki, na szybką poprawkę w ciągu dnia. Jest dość dobrze kryjący, o lekkiej, choć tłustej konsystencji Można go nakładać punktowo, czyli dokładnie tam, gdzie skóra wymaga zamaskowania.
TAK dla skóry z problemami pigmentacyjnymi.
NIE dla skóry przesuszonej.
Autorką tekstu jest Patrycja Dobrzeniecka - makijażystka gwiazd - lista jej klientek się nie kończy :). Uwielbiają ją za naturalność i nowoczesność. Pracowała m.in. z ekipą Madonny, stylistą Lady Gaga i aniołkiem Victoria Secret Alessandrą Ambrosio. Z wykształcenia jest filozofem, z zamiłowania wielbicielką sztuki i filmu - to z nich najczęściej czerpie inspirację.
fot: Aldona Karczmarczyk
Więcej kosmetycznych hitów: