Wiosna 2010: Miejska kowbojka
D&G lansuje tekstański styl w wersji glamour. Sprawdź co na swoje lasso możesz złapać w sklepach!

D&G to bardziej casualowa wersja marki pary słynnych projektantów Dolce & Gabbana. Jest młodsza, świeższa, bardziej na luzie. Łatwiej ją zaadaptować to codziennego życia.
W tym sezonie cała kolekcja D&G poświęcona jest afirmacji prostego, amerykańskiego życia. Inspiracją są niewątpliwie rancza i westerny, oczywiście w wersji erotyzującej. Naturalne dziewczyny, z długimi, rozwianymi włosami i makijażem w stylu nude, kuszą niczym seksowne mieszkanki Teksasu.
Motywem przewodnim jest oczywiście dżins, zniszczony, spruty, odsłaniający długie nogi i podkreślający kobiece kształty. Przełamuje go oczywiście skóra i frędzle. Zamiast opadających biodrówek, wysoki stan, mocno zaciśnięty w talii. Odkurzone przez stylistów już w zeszłym sezonie dżinsowe koszule, ale także używane t-shirty, bieliźniane bluzeczki i flanele po bracie. D&G udowadnia, że pozorne niedbalstwo jest bardzo sexy i chic.
1 z 19

2 z 19

3 z 19

4 z 19

5 z 19

6 z 19

7 z 19

8 z 19

9 z 19

10 z 19

11 z 19

12 z 19

13 z 19

14 z 19

15 z 19

16 z 19

17 z 19

18 z 19

19 z 19
