Ósma edycja polskiego święta mody już za nami. Fashion Philosophy Fashion Week Poland to jedyne w kraju tak duże przedsięwzięcie skupiające osoby interesujące się tematami fashion, blogerów, projektantów – i co najważniejsze – celebrytów, bowiem w tym roku na pokazach pojawili się m.in. Edyta Herbuś, Marta Żmuda-Trzebiatowska oraz Aleksandra Kwaśniewska.
Fot. Maciej Gajdur / Wro Street Fashion
I choć wydawać by się mogło, że z edycji na edycję będziemy zaskakiwani coraz to odważniejszymi kreacjami wybiegowymi – to jednak moda prezentowana podczas imprezy znacznie różni się od naszej wizji indywidualizmu i oryginalności. Wybiegi opanował bowiem trend zwany basic, czyli diabeł tkwi w prostocie. I o ile pokazy Offowe momentami zaskakiwały widzów pomysłowością, tak większość pokazów na Designer Avenue bazowała na projektach typu basic. Jak co roku klasę pokazała marka MMC serwując nam sporą dawkę modowych inspiracji. Oczywiście, wszystkie prezentowane w tym roku kolekcje miały „to coś”, a więc każdy mógł znaleźć tam coś dla siebie. Wśród projektantów brakowało zagranicznych nazwisk. Rok temu w kwietniu podczas Fashion Weeka dane nam było podziwiać genialne projekty Portugalczyka Nuno Gamy. Dlaczego w tym roku brakło takich smaczków?
Fot. Maciej Gajdur / Wro Street Fashion (blogerki)
Fot. Maciej Gajdur / Wro Street Fashion (Łukasz Jemioł)
Spore zmiany widoczne były już na wejściu do obiektu – zeuropeizowano hol nadając mu elegancki i nowoczesny wygląd. Sam koncept store podczas tej edycji imprezy – mimo dużej liczby wystawców – nie zachwycał na tyle, aby stracić w nim wszystkie oszczędności. Ogromnym plusem była natomiast duża część jadalna. Co nie udało się organizatorom – to na pewno strefa pokazów Off – piękna, stylowa przestrzeń – tyle że o wiele za mała na ilość przybyłych gości.
Fot. Maciej Gajdur / Wro Street Fashion (Shabatin)
Fot. Maciej Gajdur / Wro Street Fashion (Sylwia Rochala)
Fot. Maciej Gajdur / Wro Street Fashion (Tomaotomo)
Podsumowując – dla kogoś kto był pierwszy raz – to na pewno duże i ciekawe przeżycie. Dla osób, które już po raz kolejny biorą udział w łódzkim fashion weeku - to delikatne rozczarowanie brakiem progresu, ale trzymamy kciuki za organizatorów, bo wiemy jak ciężko jest zorganizować tak dużą imprezę.