Kolekcja jest duochromatyczna, czarna i biała, z elementami nude. Do stworzenia kolekcji sukienek wieczorowych, coctailowych i dziennych, użyto ciężkich i ciepłych materiałów: kaszmiru, wełny i dzianiny, czyli tkanin zwykle kojarzonych z okryciem wierzchnim. Lekkości kreacjom dodają pióra, koronki i delikatne ramiączka sukienek. Formy są proste, biegną blisko ciała, otulając i podkreślając walory kobiecej sylwetki. Nowa kolekcja polskiej projektantki to prostota, która dzięki detalom, robi wrażenie. Ciepłe, miękkie i wygodne tkaniny, dają komfort noszenia: otulenia się wełną, skrycia za dzianinowym golfem, czy podkreślenia kobiecości zwiewnymi piórami. To wszystko sprawia, że trudno oderwać oczy od dziewczyny, która je nosi.
źródło: Materiały prasowe
1
z
6
Najnowsza kolekcja Doroty Zielińskiej - zdjęcie
Kolekcja jest duochromatyczna, czarna i biała, z elementami nude. Do stworzenia kolekcji sukienek wieczorowych, coctailowych i dziennych, użyto ciężkich i ciepłych materiałów: kaszmiru, wełny i dzianiny, czyli tkanin zwykle kojarzonych z okryciem wierzchnim. Lekkości kreacjom dodają pióra, koronki i delikatne ramiączka sukienek. Formy są proste, biegną blisko ciała, otulając i podkreślając walory kobiecej sylwetki. Nowa kolekcja polskiej projektantki to prostota, która dzięki detalom, robi wrażenie.
2
z
6
Najnowsza kolekcja Doroty Zielińskiej - zdjęcie
Kolekcja jest duochromatyczna, czarna i biała, z elementami nude. Do stworzenia kolekcji sukienek wieczorowych, coctailowych i dziennych, użyto ciężkich i ciepłych materiałów: kaszmiru, wełny i dzianiny, czyli tkanin zwykle kojarzonych z okryciem wierzchnim. Lekkości kreacjom dodają pióra, koronki i delikatne ramiączka sukienek. Formy są proste, biegną blisko ciała, otulając i podkreślając walory kobiecej sylwetki. Nowa kolekcja polskiej projektantki to prostota, która dzięki detalom, robi wrażenie.
3
z
6
Najnowsza kolekcja Doroty Zielińskiej - zdjęcie
Kolekcja jest duochromatyczna, czarna i biała, z elementami nude. Do stworzenia kolekcji sukienek wieczorowych, coctailowych i dziennych, użyto ciężkich i ciepłych materiałów: kaszmiru, wełny i dzianiny, czyli tkanin zwykle kojarzonych z okryciem wierzchnim. Lekkości kreacjom dodają pióra, koronki i delikatne ramiączka sukienek. Formy są proste, biegną blisko ciała, otulając i podkreślając walory kobiecej sylwetki. Nowa kolekcja polskiej projektantki to prostota, która dzięki detalom, robi wrażenie.
4
z
6
Najnowsza kolekcja Doroty Zielińskiej - zdjęcie
Kolekcja jest duochromatyczna, czarna i biała, z elementami nude. Do stworzenia kolekcji sukienek wieczorowych, coctailowych i dziennych, użyto ciężkich i ciepłych materiałów: kaszmiru, wełny i dzianiny, czyli tkanin zwykle kojarzonych z okryciem wierzchnim. Lekkości kreacjom dodają pióra, koronki i delikatne ramiączka sukienek. Formy są proste, biegną blisko ciała, otulając i podkreślając walory kobiecej sylwetki. Nowa kolekcja polskiej projektantki to prostota, która dzięki detalom, robi wrażenie.
5
z
6
Najnowsza kolekcja Doroty Zielińskiej - zdjęcie
Kolekcja jest duochromatyczna, czarna i biała, z elementami nude. Do stworzenia kolekcji sukienek wieczorowych, coctailowych i dziennych, użyto ciężkich i ciepłych materiałów: kaszmiru, wełny i dzianiny, czyli tkanin zwykle kojarzonych z okryciem wierzchnim. Lekkości kreacjom dodają pióra, koronki i delikatne ramiączka sukienek. Formy są proste, biegną blisko ciała, otulając i podkreślając walory kobiecej sylwetki. Nowa kolekcja polskiej projektantki to prostota, która dzięki detalom, robi wrażenie.
6
z
6
Najnowsza kolekcja Doroty Zielińskiej - zdjęcie
Kolekcja jest duochromatyczna, czarna i biała, z elementami nude. Do stworzenia kolekcji sukienek wieczorowych, coctailowych i dziennych, użyto ciężkich i ciepłych materiałów: kaszmiru, wełny i dzianiny, czyli tkanin zwykle kojarzonych z okryciem wierzchnim. Lekkości kreacjom dodają pióra, koronki i delikatne ramiączka sukienek. Formy są proste, biegną blisko ciała, otulając i podkreślając walory kobiecej sylwetki. Nowa kolekcja polskiej projektantki to prostota, która dzięki detalom, robi wrażenie.
