Trend w modzie inspirowany elementami ludzkiego ciała nie jest nowością. Wcześniej szerzył się głównie w subkulturach, a pozwalali sobie na to tylko osoby chcące szokować. Obecnie niedawne wystąpienie Lady Gagi w kreacji z prawdziwego mięsa (nie ludzkiego) otworzył projektantów na nowe inspiracje. Obecnie na wybiegach możemy zaobserwować modę na kreacje niczym z jakiegoś horroru. Czy ów trend przeniknie do mody ulicznej i znajdzie zwolenników?
fot. Hisui/ Black Milk/Hisui
W dzisiejszych czasach ciężko projektantom zabłysnąć czymś nowym i niezwykłym. Czy legginsy, które wyglądają jak ludzkie mięśnie są dobrym rozwiązaniem na zwrócenie uwagi. W niektórych niszowych sklepach można znaleźć mnóstwo rzeczy, które są niczym z horroru, m.in. reklamówkę, która wygląda jakby odgryzała nam palce. Cieknąca krew, szczęki, w które wkładamy rękę, bo w nich jest uchwyt i mordercze spojrzenie. Możemy też dostać niezwykłe legginsy w kości ludzkich nóg. Reklama jednego ze sklepów sprzedających je głosi: "Nawet osoba puszysta będzie wyglądać w nich jak kościotrup".
fot. Black Milk/ DSquared2/ Alexander McQueen
Mimo, że harmonię ciężko dostrzec w przyrodzie, ludzie lubują się w powtarzalności i idealnych kształtach. Ubrania inspirowane ludzkim ciałem są idealnie skomponowane, powtarzalne i o idealnych proporcjach. Nie zmniejsza to jednak szoku jaki wywołują.
Fot. Delfiny Delettrez/ Alexander McQueen/ DSquared2
Podobają się wam ubrania inspirowane ludzkim ciałem?