Przybylski to znakomita marka! Jeden z niewielu projektantów, który potrafi ubrać i kobietę, i mężczyznę, a to rzadkość. Rock and roll jest zawsze w modzie, jest żywiołowy, odważny, niestandardowy. Wiecznie w modzie, a tutaj w końcu o modę chodzi – tak najnowszy pokaz Mariusza Przybylskiego oceniła dziennikarka Beata Sadowska.
Na sukces złożyły się talent projektanta i zgodna współpraca całego zespołu.
- Najpierw słucham bardzo uważnie, a później zaczynamy snuć ten wątek, tę idee fix, która jest u niego w głowie, którą przełożył na kolekcje, żeby z tego uszyć spektakl. Z Mariuszem pracuje się, cudownie. Jest wrażliwy i bardzo określony w swym spojrzeniu na modę. To bardzo pomaga – mówi Katarzyna Sokołowska, reżyserka pokazu.
Jest taką ostoją spokoju – opowiada Marta Kłusińska, garderobiana. – Nawet w sytuacjach, które mogłyby być mocno stresujące, zachowuje spokój i się w ogóle nie denerwuje, nawet się uśmiecha, i to pomaga we współpracy z nim.
- Ufam tym ludziom, lubię ich, dlatego z nimi pracuję – podkreśla Przybylski.
Efekt? Kolejna udana kolekcja.
- Mariusz z kolekcji na kolekcję jest coraz lepszy. Pamiętam sprzed 3 lat jego rzeczy i miałem do nich dość sceptyczny stosunek, a w tej chwili jestem absolutnym entuzjastą tego, co robi. – przyznaje stylista Tomasz Jacyków. – Myślę, że ci, którzy przychodzą na pokazy Mariusza, mają rock and rolla w sobie.
Co się podobało?
- Podobały mi się płaszcze, podobały mi się buty w kolorze dziwnie niebieskim do czarnych garniturów. Były to rzeczy trochę odjechane , dzięki temu fajne – ocenia Bogusław Linda.
- Forma cudowna, najbardziej podobały mi się golfy i płaszcze, męskie najchętniej – mówi Anna Maria Jopek. – Chyba pójdę na zakupy i jeżeli będzie można, natychmiast sprawię sobie taki płaszczyk. Te płaszcze były boskie. Nie muszę patrzeć na tak wspaniałe ubrania, aby czuć rock and rolla, ale zupełnie szczerze mówiąc, piękne.
- Było to bardzo rockandrollowe, ale też i soulowe. Warto zaczerpnąć jak powietrza sztuki wszelakiej, w tym mody też – podkreśla Paulina Przybysz.
Z pokazu zadowolony jest Marcin Morawski reprezentujący Toshibę, partnera pokazu, który zauważa, że notebooki Toshiby i Marcin Przybylski dają w sumie komkomplet takich cech, jak elegancja, moda i innowacyjność.
Pokaz kolekcji Mariusza Przybylskiego